31 grudnia 2016

PODSUMOWANIE (wielkiego upadku) roku 2016! Oraz postanowienia na rok 2017!

W tym roku jakoś wyjątkowo chciałabym napisać - jak to szybko zleciało. Ten niezbyt wyszukany frazes pojawia się w mojemu podobnych podsumowaniach co chwilę, jednak chyba po raz pierwszy mam ochotę z całą mocą i wielkim przekonaniem pod tymi słowami się podpisać. Styczeń 2016 r. wydaje mi się tak bliski, tak namacalny - wspomnienia oczekiwania na tę nieszczęsną olimpiadę czy spotkania z moimi gimbusiami, wakacje, wyjazdy, rozmowy tak nieodległe... Może się starzeję? Może czas coraz szybciej zaczyna przesypywać mi się między palcami? W głowie kołuje mi pytanie: czy to był dobry rok?

29 grudnia 2016

Czy można zatrzymać śmiertelną klątwę za pomocą alchemicznej mocy?

Sacha mieszka w Francji, ma siedemnaście lat i nietypowy problem - nie może umrzeć. A przynajmniej dopóki nie osiągnie pełnoletności i razem z tym wydarzeniem, automatycznie, nie utraci życia. Taylor jest Angielką i ambitną nastolatką, dla której liczy się tylko to, aby uczyć się na Oksfordzie, gdzie wykłada jej dziadek. Jej jedynym problemem są uporczywe migreny. Kiedy zostaje zmuszona do internetowych rozmów z Sachą w ramach korepetycji z angielskiego, nie za bardzo jej się to uśmiecha. Chłopak jest chamski, w żadnym razie nie ma ochoty na lekcje i w dodatku zaburza jej dotychczasowy tryb życia. Dziewczyna niedługo dowie się również, że potrafi robić coś ponad uczenie się... 

25 grudnia 2016

Co najbardziej chciałabym dostać pod choinkę? #CoZTegoŻeJużPoCzasie

Nie da się ukryć, że moja obecność na tym blogu w ostatnim czasie była niemal zerowa. Od września Zaczarrowana zeszła w moim życiu zdecydowanie na dalszy plan. Mogłabym w tej chwili zacząć roztkliwiać się nad sobą, że nie mam czasu, że szkoła, że olimpiada, że ciągłe wahania nastrojów, że poczucie bezsensu itd, itp, ale zrobimy to inaczej. Zrobimy to po mojemu. Dzisiaj zmierzymy się (a raczej ja się zmierzę) z moimi "najwewnętrzniejszymi" pragnieniami, chciejkami, planami, marzeniami i oczekiwaniami. Poprowadzę Was krętą i długą drogą moich braków, aby przekonać się (i Was), że na Święta nie powinno dostawać się książek, ciuchów i kasy, ale... no właśnie - coś niedającego się dotknąć (spokojnie, nie mówię o przyjaźni, miłości i radości!). Zresztą, zobaczcie sami! (Śmiech niezakazany, a wręcz wskazany) 

21 grudnia 2016

Obłęd? Szaleństwo? Choroba? Nałóg? Czy prorocza wizja?

Dorian mieszka w Jarocinie, ma piękną, kochającą go żonę i utalentowanego syna oraz pracę, której nienawidzi. Wiedzie przeciętny, spokojny żywot. Jest jednak coś, co zaburza harmonię jego egzystencji - dziwne wizje, powolne zacieranie się granicy pomiędzy tym, co rzeczywiste a tym, co jest jedynie wytworem wyobraźni. Co powoduje, że Dorian widzi wydarzenia, które jeszcze nie miały miejsca? Kim jest kobieta w czerwonej sukni i jaki będzie mieć wpływ na życie mężczyzny? Czy Dorian popada w obłęd, szaleje, czy może jego wizje okażą się być prorocze?

6 grudnia 2016

Chciałabym oswoić swoja maszynę do szycia... Ale jak się za to zabrać?

Niejednokrotnie chciałam już nauczyć się szyć, ponieważ moje krawieckie "uzdolnienia" kończą się na łataniu dziur i ciągłym przyszywaniu naderwanej kieszeni płaszcza (nieszczęśliwy wypadek w którym owa kieszeń została nadpruta, daje mi się ciągle w znaki). Gdy zobaczyłam nową pozycję wydawnictwa Egmont, stwierdziłam, że najwyższy czas zdobyć jakie podstawowe informacje o tajemnej sztuce szycia i, być może, wyjąć z szafy nietykaną maszynę. Jeśli nie teraz, to chociaż w niedalekiej przyszłości, a motywacja w postaci książki z pewnością się przyda.

28 listopada 2016

Fantastyczne spojrzenie na Polskę z wieku XIX. Romantyczni poeci (Mickiewicz, Słowacki,Byron) w nieco innym wydaniu...

Jeszcze przed powstaniem listopadowym, ludzie odkryli energię próżni, otwierając tym samym drzwi do innych, równoległych światów, zmieniając całkowicie losy świata. W 1830 Wilno zostało doszczętnie zniszczone - przedtem widziano, jak nad miastem otwiera się niebo... W tym samym roku w litewskim lesie grupę powstańców zaatakowały dziwne stworzenia, których nie dało się dostrzec ludzkim okiem... Ekspedycje do kolejnych Europ zakończyły się poznaniem nieznanych dotąd istot i powstaniem kolonii, ale czy mogło się obyć bez żadnych niepożądanych konsekwencji?

19 listopada 2016

Co przeszkadza Polakom w nauce angielskiego?

Popełnianie błędów podczas nauki obcego języka jest normalne. My, jako Polacy, nie tylko mówimy po polsku, ale też m y ś l i m y po polsku, trudno jest więc nam przestawić się na zupełnie inne konstrukcje gramatyczne, inny sposób budowania zdania itd. Angielski - moja zmora od zawsze. Zmora, którą można by w końcu trochę oswoić i zrozumieć. Angielski Obłędnie! to swoisty podręcznik, zbiór najczęściej popełnianych przez Polaków błędów, a także zgromadzenie w jedno najważniejszych zasad języka angielskiego. Konstrukcje gramatyczne, interpunkcja, przyimki, rodzajniki, spójniki, wymowa, składnia... No wiecie, o co chodzi.

17 listopada 2016

Pokój, dwóch mieszkańców i kilka lat zamknięcia - historia, w którą trudno uwierzyć


Pokój to osobista forteca. To miejsca przeznaczone tylko dla nas. Tu możemy robić, co nam się podoba, nie narażają się na wścibskie spojrzenia. Pokój to nasza kryjówka, nasz kawałek przestrzeni. Miejsce, gdzie spędzamy sporą część czasu - ucząc się, pracując, leniuchując. Tu czujemy się bezpiecznie i dobrze. Co by jednak było, gdybyśmy zostali w tym pokoju zamknięci? Bez możliwości wyjścia... Na kilka lat. Sami. Może jedynie z małym dzieckiem, które nie zna świata poza Pokojem. Jak wytłumaczysz mu, że poza ścianami istnieje coś więcej - cały świat, którego nie może zobaczyć? A gdybyś sam był tym dzieckiem nie zdającym sobie sprawy z tego, że żyje w więzieniu?

30 października 2016

Więcej filmów niż książek - kryzys czytelniczy i użalanie się nad sobą

Już niejednokrotnie w swoim życiu zmagałam się z kryzysem czytelniczym, ale ten, który przeżywam obecnie, jest inny. Bo ciągle trwa - a mnie się nie chce tego zmieniać. Do książek jakoś mnie nie ciągnie (a tyle ciekawych pozycji do przeczytania!!!), szkoła wyciska ze mnie ostatnie życiodajne soki, tak więc gdy wracam do domu, marzę jedynie o drzemce. Sprawy nie polepsza też fakt, że teoretycznie powinnam pisać olimpiadę, którą ledwo tknęłam... Koniec z marudzeniem! Dziś przybywam z garścią filmów i seriali, które udało mi się obejrzeć w ostatnim czasie, a  jest wśród nich kilka prawdziwych perełek. To jak - zaczynamy? 


5 października 2016

Czerwoni, srebrni... i dziewuszka od błyskawic. Inna. Potężniejsza od jednych i drugich.




W świecie, w którym przyszło egzystować siedemnastoletniej Mare Barrow, o życiu obywateli decyduje kolor krwi. Srebrni to ludzie obdarzeni nadprzyrodzonymi umiejętnościami, takimi jak panowanie nad żywiołami, nadludzka szybkość czy siła. To arystokraci, elita, która może pozwolić sobie na luksusy i dostatek. Czerwoni nie mają tyle szczęścia. Są wykorzystywani jako siła robocza, egzystują w strasznych warunkach, głodują, są posyłani na wojny. Tylko dlatego, że są zwyczajni. I nie mają jak postawić się "półbogom".

25 września 2016

100 książek obyczajowo-młodzieżowo-różnorakich, które chciałabym przeczytać


Być może pamiętacie, że na blogu pojawił się kiedyś post będący listą 100 książek z literatury klasycznej (szeroko rozumianej - chodziła raczej o pozycje starsze, wydane przed 1980). Z trzech powodów postanowiłam po raz kolejny zabrać się za robienie podobnej listy. 1) Wcześniej sprawiło mi to niemałą uciechę. 2) Wydaje mi się, że i Wam tego typu posty się spodobały. 3) Chciałabym przejrzyście skatalogować powieści, które chce n a p r a w d ę przeczytać, a taki spis wiele ułatwia. Od razu mówię - nie wiem, czy uda mi się znaleźć aż 100 książek. Ale postaram się!

17 września 2016

Czy naukę angielskiego można połączyć z... przyjemnością?!

Oto ja. Człowiek, który zapytany o to, dlaczego nie lubi języków obcych, najchętniej odrzekłby, że jest patriotą z krwi i kości. Człowiek zakochany w tym, co ojczyste, a zwłaszcza w polskim języku. Człowiek, który słysząc angielski akcent wzdryga się mimo woli, cierpiąc katusze na każdej lekcji, myśląc, że zaraz zostanie podstępnie zmuszony do wydukania czegoś w języku mu niemiłym. Ale też człowiek zdający sobie sprawę z tego, że bez znajomości angielskiego ani rusz i że poznanie go nie jest żadną ujmą na honorze, wręcz przeciwnie - jest ogromną zaletą. Pozostaje tylko jeden problem. Jak nauczyć się języka? Jak tego dokonać? Jak się nie załamać i trochę tego angielskiego liznąć? Myślę, że każdy książkoholik odpowie mi tak samo. Książka. Oto rozwiązanie wszystkich problemów!

7 września 2016

Co w blogosferze piszczy? #1 Sierpniowy (spóźniony) spacerek po blogach!

Kochani, dzisiaj nie przychodzę do Was sama, a z całym mnóstwem przeciekawych osobistości (które nawet nie wiedzą, że właśnie się o nich tu pisze)! Ostatnimi czasy przeglądając wręcz maniakalnie blogosferę, zdałam sobie dobitniej niż zwykle sprawę z kilku rzeczy. 1) Istnieje całe setki, tysiące polskich blogów książkowych, o których istnieniu nawet nie zdaję sobie sprawy. 2) Istnieje dziesiątki, setki blogów książkowych, o których istnieniu nawet nie zdaję sobie sprawy, a które naprawę warto poznać. 3) Istnieje mnóstwo, całe ogromne m n ó s t w o fenomenalnych blogerów, którzy zasługują na to, aby o nich mówić, których posty i notki ciekawią, bawią i wywołują chęć dyskutowania. I to właśnie im chcę poświęcić nowy cykl na blogu, który jak na razie nosić będzie wdzięczną nazwę: "Co w blogosferze piszczy?"! 

4 września 2016

"Ciekawe, czy w naszym wieku są w ogóle jacyś ludzie zadowoleni ze swojego życia"?


Marlena trzyma wewnątrz siebie Demona. (A może nawet cały ich wór.) To wszystkie negatywne uczucia, poczucie winy, smutek, ból, zazdrość, niechęć i złość, które ciągle wyłażą niechciane na zewnątrz. Marlena jest sierotą i zdaje się, jakby wciąż żyła tylko tym, choć straciła rodziców gdy była jeszcze dzieckiem. Poza tym ma kochającego dziadka i wujków, do których jeździ co roku na wakacje, do Kanady. Nie powinno być więc tak źle. A jednak dziewczyna często nie może poradzić sobie z własnymi uczuciami i emocjami, wpadając ciągle w podły nastrój i ukrywając łzy między oparami szczypiącej w oczy cebuli.

29 sierpnia 2016

"Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego!" - historia ogromnego zaskoczenia i jeszcze większego zachytu

Ten wstęp piszę już chyba po raz piętnasty. Bo nie mam pojęcia jak zacząć recenzję jednego z największych (pozytywnych!) zaskoczeń tego roku. Bo nie wiem, co nowego mogłabym napisać o wielkim klasyku, którego tytuł obił się o uszy k a ż d e m u. Bo nie sądziłam, że tak mogą spodobać mi się przygody trójki muszkieterów żyjących w czasach panowania Ludwika XIII. Bo - o zgrozo - nie potrafię wysilić się na żadną oryginalność. Mogę chyba tylko powiedzieć, prosto i bez przedłużania, że było warto. Zdecydowanie BYŁO WARTO!

17 sierpnia 2016

Odkrywając uniwersalne wartości w środku dzikiej głuszy

Czy spaliście kiedyś pod gołym niebem? Czy pamiętacie uczucie, które towarzyszyło Wam, gdy patrzeliście na rozgwieżdżone niebo? Czy chłonęliście piękno nieprzeniknionych ciemności, ciesząc się chłodnymi powiewami głaszczącymi Wasze policzki? Czy przebiegła kiedyś przed Wami szybka sarna albo dumny jeleń, wprawiając Was w podziw i osłupienie? Czy obserwowaliście małą jaszczurkę wygrzewającą się na słońcu, żaby odpoczywające przy stawie, uciekającą po drzewie wiewiórkę czy kroczącego po polu majestatycznie bociana? Czy patrzeliście zauroczeni w rozmaitość kwiatów, drzew, dzikich traw, mchów i paproci? Czy spacerowaliście po lesie, szukając grzybów? Czy stojąc na szczycie, obserwowaliście oniemiali rozpościerający się pod Wami widok ciągnącej się po horyzont zieleni? Czy, po postu, choć raz zachwyciliście się pięknem przyrody? 

14 sierpnia 2016

KONKURS! Wygraj książkę "To nie jest dieta"

Dzisiaj przybywam tylko na krótki moment, ale za to z radosną nowiną! Od dnia dzisiejszego do końca miesiąca macie szansę wygrać książkę Anny Gruszczyńskiej To nie jest dieta (serdecznie zapraszam do zapoznania się jej recenzji, która pojawiła się jakiś czas temu na blogu). Mówiąc w skrócie - to idealna pozycja dla tych, którzy chcą zacząć W KOŃCU żyć zdrowiej, zacząć się ruszać, pokonać swoje potwory! To także z pewnością świetna alternatywa na prezent dla jakiejś nastolatki - siostry, kuzynki, siostrzenicy, bratanicy... Tyle o książce, a teraz co zrobić, aby móc ją wygrać - czyli najnudniejsza część programu. Regulamin. Będę się streszczać! 

11 sierpnia 2016

100 książek z (szeroko pojętej) klasyki literatury, które chciałabym przeczytać

Tytuł tego posta jest nieco mylny, bo pisząc "klasyki literatury" miałam na myśli wszystkie książki niewspółczesne, a więc umówmy się - wydane przed... 1980. Może być? To i tak trudne zadanie, bo, nie ukrywam, zazwyczaj sięgam po te nowsze pozycje - biję się w pierś i postanawiam poprawę. Profil humanistyczny połączony z miłością do literatury zmusza mnie jednak do głębszego poznania klasyków. Starałam się posegregować poniższe pozycje według daty wydania, tak więc na początku czekają nas dzieła starsze, a później - te z końca XX wieku. Nie zabraknie w tej mojej liście lektur, ale także tych książek, które od dawna chciałam przeczytać, a nawet, przyznaję, takich pozycji, których przed zrobieniem tej listy n i e  z n a ł a m. I bardzo się z tego cieszę, bo przy okazji szperania po LC i gorących poszukiwań, natknęłam się na wielu ciekawych autorów, a także na takich, których nazwiska skądś kojarzyłam, ale nie maiłam pojęcia, co napisali. A teraz już wiem.

7 sierpnia 2016

Idealny świat - bez konfliktów, bez pamięci, bez różnorodności. Bez więzi...

Wyobraź sobie osiedle zapełnione szeregiem identycznych, małych domków jednorodzinnych. W każdym z nich mieszka dokładnie tyle samo osób: rodzice wraz z dwójką dzieci - dziewczynką i chłopcem. Ty jesteś jednym z nich. Każdy dzień płynie tak samo. Wszyscy mają ściśle określony grafik. Uczęszczasz do szkoły i rozwijasz swoje zainteresowania albo chodzisz do pracy, która jest wręcz dla ciebie stworzona. W świecie, w którym żyjesz, nie ma konfliktów czy nieporozumień, wszyscy są dla siebie wyrozumiali i życzliwi, ulice są czyste i bez skazy, niczego ci nie brakuje, nie ma głodujących i bezdomnych. Twój świat - jak mechanizm zegarka. Nie masz na co narzekać. Bo nawet nie wiesz, czego ci brakuje... 

5 sierpnia 2016

Podsumowanie... czego? Trzech minionych miesięcy, ale mniej książkowo niż zwykle.


Zaniedbałam Was. Olałam. Całkowicie i niewybaczalnie. Biję się w pierś po raz wtóry w ciągu tych trzech minionych miesięcy, ale (!) zrozumcie! To fakt - zbyt wiele mnie tu ostatnio nie było, ale musicie mi wybaczyć, bo ten czas był taki... pokręcony, zwariowany, wspaniały, radosny, cudowny i pełen szczęścia, że nawet nie było kiedy czegoś tu napisać, czy coś  c z y t a ć. Jestem naładowana pozytywną energią i och, nawet nie wiecie, ilu rewelacyjnych ludzi poznałam i ile się działo, i jak mnie te wakacje zmieniły, i ile mi dały, i jak mi smutno, że jeszcze tylko połowa (niecała!) i że nie wiem, kiedy ich wszystkich znowu zobaczę... Ale już kończę! Bo dzisiaj nie o tym (a przynajmniej nie tylko, w końcu to w dalszym ciągu blog książkowy), ale o pozycjach, które przeczytałam w ostatnim kwartale.

19 lipca 2016

Piękni i kochani - garść rozmyślań i wspomnień, multum tęsknoty i zachwytu. A nawet książki!


Wróciłam! Jeszcze pełna wrażeń, emocji i nieposkładanych myśli, gotowa na wszystko, pełna optymizmu przemieszanego ze smutkiem spowodowanym powrotem. Po raz kolejny wkroczyłam na pustynię (zwaną życiem), żegnając moją oazę spokoju i wytchnienia. 15-dniowe rekolekcje minęły mi jak z bicza strzelił. A było tak wspaniale! Tak radośnie, wartościowo, wspólnotowo i w sposób wręcz nierealny sympatycznie!

(ten post może być dość długi, więc... nie musicie czytać wszystkiego! Ale mimo to zachęcam do zostawienia choćby króciutkiego komentarza - chciałabym zobaczyć, co o tym sądzicie!)

1 lipca 2016

Jak zabić Leniusa, Obawy, Wymówkusa oraz Obżartusa i zacząć zdrowy tryb życia?

Pewnie każda z nas (przepraszam za wykluczenie panów, ale dzisiaj będę mówić o pozycji przeznaczonej dla pań) niejednokrotnie ubolewała nad swoim wyglądem. Bo tutaj włosy nie chcą się układać, znowu jakiś syf wyskoczył na środku czoła, a i przydałoby się nieco schudnąć, bo po zimie przybyło kilka kilogramów. Tak sobie narzekając, wędrujemy do najbliższego McDonalda i zaglądamy do szuflady, gdzie czeka na nas ogromna czekolada. Potem siadamy na sofie i oglądamy telewizję, otwieramy laptopa, sięgamy po książkę. Może by zacząć biegać? Eee, kiedy ja mam na to czas! A może dzisiaj odpuszczę sobie słodycze? Ale one tak na mnie patrzą! Cały świat jakby spiskował przeciwko nam! Z jednej strony marzymy o idealnej sylwetce i większej wytrzymałości, a z drugiej - nie działamy w żaden sposób w tym kierunku. Albo całkowicie nam to nie wychodzi! Brzmi znajomo?

27 czerwca 2016

Jak zjednoczyć Syndykat, powstrzymać Sajon Londyn i przy okazji nie dać się zabić?

Drugi tom Czasu Żniw, nie musiał zbyt długo na mnie czekać. Zakon mimów mnie kusił. Kusił tą cudną, czerwoną okładką, kusił poznaniem dalszych losów Paige, Syndykatu i Refaitów. Świat jasnowidzów, Zaświatów i Sajonu, który tak zauroczył mnie w części pierwszej, teraz znowu zapraszał mnie do poznania dalszych jego tajemnic. Jak mogłam odmówić?
(Kolejny akapit zawiera spojlery z poprzedniej części, więc jeśli nie czytaliście Czasu Żniw, omińcie go. Serdecznie zapraszam także do mojej recenzji pierwszego tomu serii - klik!)

23 czerwca 2016

Kolejny odcinek z życia filmozjada + zauroczenie Sherlockiem!

Witajcie! Dzisiaj znów przybywam z filmami - tymi lepszymi, tymi gorszymi, tymi lekkimi i przyjemnymi, tymi wzruszającymi, długimi i krótkimi, animowanymi, znanymi i tymi trochę mniej, nowszymi i starszymi (z miażdżącą przewagą tych pierwszych), a nawet z jednym serialem. Tradycyjny misz-masz, każda pozycja z innej beczki. Mam więc nadzieję, że każdy coś dla siebie upatrzy. Koniecznie dajcie znać, które z tych filmów oglądaliście i które Wam się podobały. Będę też wdzięczna za podrzucenie mi kilku ciekawych tytułów, bo cierpię na brak pomysłów w tym zakresie! A tak kocham oglądać filmy!
(klikając w tytuły filmów przeniesiecie się na stronę Filmweba. Stamtąd również pochodzi grafika, którą wykorzystałam w tym poście.)

19 czerwca 2016

Amelia i Kuba zastępują Felixa, Neta i Nikę? Sprawa Stuokiego Potwora


Kiedy do księgarni zawitała nowa seria Rafała Kosik, autora znanego przede wszystkim z młodzieżowej sagi Felix, Net i Nika (którą zresztą ubóstwiam!), nie byłam nią jakoś szczególnie zainteresowana. Kosik piszący dla dzieci? Amelia i Kuba? "Dwuksiążka"? Czy to może się udać i co więcej - zainteresować taką zrzędliwą siedemnastolatkę w trudnym wieku, którą według krążących tu i tam stereotypów powinny interesować przede wszystkim tanie młodzieżówki, kiepskie romanse i wampiry? Hmm... Widniejący na okładce Stuokiego potwora napis "od lat 7 do 107" najwidoczniej nie kłamał, bo po przeczytaniu czwartego (trzeciego?) już tomu Amelii i Kuby mam ochotę na więcej.

14 czerwca 2016

Wakacje tuż tuż, a tym czasem książek przybywa!

Witajcie, kochani! Dzisiaj humor mi doskwiera za sprawą końca poprawiania ocen (będzie pasek!) oraz coraz bliższych wakacji. Już 01.07 wyjeżdżam na ponad dwa tygodnie, więc mnie tu nie będzie, ale zanim to nastąpi, zdążę jeszcze przeczytać trochę książek i trochę ich porecenzować, a więc miejcie się na baczności! A jest co czytać, bo w jakiś dziwny sposób zawitała do mnie masa przeciekawych pozycji, a ja nawet nie wiem, skąd ich się tyle nazbierało! Sama kupiłam jedynie dwie, i to na przecenach, przez co moje zdziwienie jest jeszcze większe. Ale oczy się cieszą, serducho z radości skacze i tylko ten nieznośny rozum podpowiada mi, że chyba nie dam rady. A cicho tam, jakoś to będzie! 

12 czerwca 2016

Psoty Ananke, greckiej bogini przeznaczenia [przedpremierowo]

Życie człowieka jest jedną, wielką, niezrozumiałą zagadką, w której wszystko może zmienić się szybko niczym w kalejdoskopie. To pasmo niekończących się zakrętów i nowości. Co (a może kto?) sprawia, że nasze życie jest takie zaplątane i nieprzewidywalne? Kto (a może co?) podtyka nam pod nos nowe wyzwania, stawia przed nowymi ludźmi i decyduje o tym, co będzie z nami dalej? Czyżby to grecka bogini przeznaczenia, Ananke, bawiła się z nami w kotka i myszkę, rozkoszując się widokiem naszych często bezowocnych starań?

5 czerwca 2016

"Pragniesz sprawiedliwości, wynajmij wiedźmina"

Wiedźmini to niezupełnie ludzie. To nadludzie, istoty nabywające po Próbie Traw (mutacjach, które tylko niektórzy są w stanie przeżyć) specjalnych zdolności, istoty zajmujące się zabijaniem potworów - oczywiście dla pieniędzy. Nagle do obozu wiedźminów trafia Ciri - księżniczka zbiegła z gruzów spalonej Cintry, Niespodzianka, przeznaczona według przepowiedni jednemu z wiedźminów - Geraltowi z Rivii. Pierwsza wiedźminka w Kaer Morhen. Dziewczynka, która potrafi nie tylko władać mieczem i wykonywać zgrabne półpiruety...

22 maja 2016

Przeszła, teraźniejsza i przyszła historia pszczół

Pszczoła. Niby nic takiego. Ot, mały, bzyczący owad, który najczęściej kojarzy nam się z żądleniem i miodem. Jednak pojedyncza pszczoła nic nie znaczy - to we wspólnej pracy, w pszczelim społeczeństwie tkwi siła tego pasiastego roju. Współpraca, organizacja, a często także poświęcenie - to właśnie w tych wartościach ukrywa się sens pszczelego życia. Ludzie nauczyli się hodować pszczoły i pozyskiwać miód z ich ciężkiej pracy. Zaczęli tworzyć ule, najpierw prymitywne, słomiane, w których każda próba uzyskania miodu kończyła się śmiercią wielu owadów - potem nowocześniejsze, bardziej przyjazne, łatwiejsze w obsłudze. Jednak nagle zaczęło się dziać coś niepokojącego...

20 maja 2016

Pogadajmy? Bloger też człowiek, ciężki żywot uczniaka, urodzinkowy klimacik i nie taki wielki powrót!

grafika rain, art, and colors
Na powitanie będę okrutna - przez te niespełna dwa tygodnie zdążyłam niemal zapomnieć, że "prowadzę" bloga. Owo "prowadzę" nieprzypadkowo znalazło się w cudzysłowie, albowiem bo ponieważ trochę Zaczarrowaną ostatnio olałam, zdaję sobie z tego sprawę i biję się w pierś. Jednak spróbujcie zrozumieć - jestem tylko człowiekiem! W dodatku człowiekiem pracującym - uczeń, a co więcej licealista, to fach ciężki i wymagający niezwykłym pokładów czasu i wytrzymałości. Nic więc chyba dziwnego nie ma w tym, że chwile wolne od nauki spędzałam raczej na błogim śnie lub oglądając Step up 3 a następnie Step up 4 (no co?!), niż pisząc tutaj, czy czytając książki. Mój zastój czytelniczy trwa bowiem nadal, czego dowodem jest to, że w maju nie przeczytałam jeszcze ANI JEDNEJ książki, tak więc... Chyba rozumiecie?

8 maja 2016

Pytania bez odpowiedzi: Ile książek czytać na raz? - a więc o czytelniczej rutynie i niemocy.

grafika book
Nie powinno mnie tu być. W tej chwili powinna grzecznie pisać esej na polski albo uczyć się do sprawdzianu z WOSu, ewentualnie szykować projekt na historię, przygotowywać prasówkę, uczyć się do "matury ustnej" z polskiego albo odrabiać prace domowe. Ale nie, mądrą Marzenkę akurat wtedy bierze chętka na pisanie, kiedy nie ma na to absolutnie czasu. Jestem na siebie tak zła i tak bardzo czuję się zrezygnowana jutrzejszym powrotem do szkoły (no wiecie, majówka i matury dały mi trochę wolnego), że wyleję to wszystko na Was, drodzy czytelnicy, tworząc notkę inspirowaną moimi ostatnimi czytelniczymi wahaniami nastroju, jeśli coś takiego w ogóle istnieje. 

5 maja 2016

Grimm City - miasto, które wbrew pozorom z baśnią niewiele ma wspólnego

Dawno, dawno temu, nie za górami i lasami, ale w szarym, brudnym mieście, zasilanym przez czarną, smolistą krew olbrzyma, żył sobie policjant Wolf - obrońca sprawiedliwości, ale tylko teoretycznie. Pewnego razu do miastu przyjechała piękna dziewczyna, która ze względu na to, że nosiła czerwony płaszcz, została nazwana Czerwonym Kapturkiem. I wtedy okazało się, że policjant Wolf nie żyje, brutalnie zamordowany w wynajmowanym mieszkaniu. Ta bajka potoczy się nieco inaczej, niż w Świętej Księdze...

30 kwietnia 2016

Wiosna wkoło, rozkwitły bzy, a kwiecień dobiega końca - podsumowanie!

grafika book, vintage, and dress
Tak pięknie dziś słonko przygrzewa, a jeszcze kilka dni temu myślałam, że zamarznę z zimna... Jak to było? Kwiecień plecień, bo przeplata trochę zimy, trochę lata. Już chyba wiem, skąd to powiedzonko się wzięło! Tak czy owak kolejny miesiąc minął mi jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, pierwsza klasa liceum też definitywnie zbliżą się ku końcowi, a ja martwię się (na zapas chyba), że za dwa lata przyjdzie mi się zmierzyć z maturami i wyborem studiów. Czemu czas tak niemiłosiernie leci! Kończąc jednak żale, przychodzę do Was w to przepiękne popołudnie z miesięcznym podsumowaniem przeczytanych książek, których wiele nie było, ale zaraz przekonacie się, dlaczego w ogóle mnie to nie rusza.

27 kwietnia 2016

Plagiat się szerzy, więc też kradnę pomysł i zdradzam swoje sekrety - jak tworzę recenzje???

grafika vintage, typewriter, and write
Nie po raz pierwszy pomysł na posta zaczerpnęłam z innych blogów. Tym razem moją inspiracją została Lunatyczka, której inspiracją z kolei była Idalia - obydwóm blogerkom serdecznie dziękuję, bo nieświadomie przyczyniły się do powstania tej notki! Notki nie byle jakiej, bo mówiącej o jednym z moich największych blogowych sekretów - o tym, jak tworzę recenzje i inne posty na blogu. Chciałabym napisać w tym miejscu, jak szalony jest to proces, ile dziwnych rzeczy robię przed stworzeniem notki. No wiecie, że godzinami medytuję nad kanapką z serem, spędzam noc w lesie, czekając na wiewiórki, nurkuję w wannie w goglach, oglądam Trudne sprawy z paczką chusteczek, piję wyciskany sok z ogórków, nitkuję zęby swojego psa, pastuję buty wszystkim domownikom, masuję przed lustrem kąciki oczu albo wyśpiewuję indiańskie pieśni... Ale niestety byłoby to kłamstwo, bo w zasadzie jestem całkiem nudna.

25 kwietnia 2016

Nadprogramowe historie, czyli dodatkowe godzinki z Felixem, Netem i Niką

Sześciopalczasty ród, Romantyczny Interdyscyplinarny Projekt (w skrócie RIP), sen Efteba i Bardzo Senna Ryba, tajemniczy Kredokrad, pingowanie fluskaków, średniowieczne smoki czy dzień z życia Mamrota - to tylko niektóre z wątków, które znajdziemy w Nadprogramowych historiach, czyli jedenastym już tomie kultowej serii Kosika opowiadającej o trójce genialnych gimnazjalistów. Tym razem jednak autor prezentuje nam kilka (a dokładnie osiem, krótszych lub dłuższych) opowiadań powiązanych z pozostałymi częściami serii. Mamy tu odniesienie do światów alternatywnych, sennych podróży oraz zwyczajnej szkolnej rzeczywistości Felixa, Neta i Niki. Jednak czy krótka forma, jaką jest opowiadanie, jest w stanie oddać klimat serii i wciągnąć nas tak samo jak pełnowartościowa powieść?

22 kwietnia 2016

XIV-wieczna Francja: historia templariuszy, królów, intryg, żądz, władzy i zdrady


Mamy rok 1313. Rok, w którym na stosie płonie wielki mistrz zakonu templariuszy - Jakub de Molay, który umierając, rzuca klątwę na swych prześladowców. Na króla Filipa, papieża Klemensa i rycerza Wilhelma. Wszyscy oni umrą w przeciągu roku. Niedługo na jaw wyjdą grzeszne uczynki Blanki oraz Małgorzaty, które dopuściły się zdrady swych małżonków - synów Filipa Pięknego. Francją zawładną ludzie żądni osobistych korzyści, zdolni do wszystkiego w drodze po władze, zemstę, pieniądze, posiadłości. Przez kraj przejdą głód i powstania, a wszystko to oplecione ciasną nicią intryg. Kłamstwa. Żądze. Wielkie namiętności. Historia rodu, nad którym unosi się rzucone przez starca przekleństwo, ciągnące się do trzynastego pokolenia.

19 kwietnia 2016

Gaiman po raz pierwszy, po raz drugi! Powrót do świata nieco psychicznej, dziwacznej baśni

Taka malutka książeczka. Z takim bajowym obrazkiem na okładce. I ten niewinny tytuł - Ocean na końcu drogi. I Gaiman. Psychiczny Gaiman, którego znałam niestety tylko z Koraliny, bajki, zapewne przez większość z nas kojarzoną z przyszytymi do twarzy guzikami zamiast oczu. Gaiman z chorą wyobraźnią i dziwacznymi pomysłami o niezidentyfikowanych źródłach. Gaiman, który musiał mieć intrygujące dzieciństwo, skoro opisywane przez niego dzieci mają tyle magicznych przygód. Tym razem autor zaprasza nas na farmę Hempstocków rządzoną przez dwie kobiety i jedną dziewczynkę, noszących to samo nazwisko, do miejsca, gdzie staw jest oceanem, a  księżyc świeci z dwóch stron domu...

16 kwietnia 2016

Dlaczego czasem blogosfera mnie dobija i irytuje - czyli wylew żali, zwłaszcza w sprawie komentarzy

grafika the fault in our stars, tfios, and isaacOstatnio coraz częściej górę nad moimi zachwytami nad blogosferą biorą żale - żale, złość i irytacja. Świat książkowych blogów (innych może też, ale stwierdzić tego nie mogę, bo tam nie zaglądam) wydaje mi się miejscem okrutnie interesownym i zapatrzonym w cyferki. Ten post nie ma nikogo obrazić (choć moim zdaniem konstruktywna krytyka nikomu nie zaszkodzi, ale niektórzy są strasznie przewrażliwieni, a krytykę, jakąkolwiek, odbierają dość wrogo. Jeśli ktoś taki to czyta, niech może lepiej w tym momencie sobie odpuści.), ale jedynie przedstawić zbiór moich osobistych przemyśleń, bardzo ogólnych i prawdopodobnie błędnych i oczywiście nie tyczących się wszystkich bez wyjątku, może nawet nie większości. To tylko luźne spostrzeżenia, wylew żali. A także próba wyciągnięcia od Was, co o tym sądzicie. 

14 kwietnia 2016

Świat jasnowidzów, sennych krajobrazów, duchów i tajemniczych stworzeń

Wyobraźcie sobie, że poza światem fizycznym, tym, z którym stykamy się na co dzień, w którym żyjemy i którym sami jesteśmy, istnieje coś jeszcze. Zaświaty, do których zwykli śmiertelnicy nie mają dostępu. królestwo duchów. Nasz umysł, wspomnienia, myśli i sny - to senny krajobraz. Muskamy go delikatnie w nocy, tylko czasem, to nasze sny - skrawki sennego krajobrazu. Istnieją jednak osoby, które potrafią wyczuwać senny krajobraz, wpływać na niego albo nawet do niego wejść. Są ludzie, którzy wyczuwają aury, duchy i potrafią przewidywać przyszłość. To są właśnie Jasnowidze.

11 kwietnia 2016

Rozległy się strzały... Pod oknami szkoły leżały ciała... Wkoło krew.

Ta książka nie jest o ludziach, którzy strzelają. To książka o tych, którzy stoją po drugiej stronie lufy. O ofiarach i świadkach. To historia ich strachu, poświęcenia, a także ich błędów. To o nich jest ta książka. O tym, jak zmieniają się pod wpływem zagrożenia. Ile razy słyszeliśmy o strzelaninach w szkole, kiedy to prześladowani uczniowie w ramach zemsty zabierają broń do szkoły, po czym sami kończą ze swoim życiem? Ile było na świecie już takich przypadków? Przynajmniej kilka, może kilkanaście. Tym razem jednak rzecz dzieje się w Polsce, w okolicach Wrocławia. Nie za oceanem, gdzieś w Stanach, ale u nas. Tak blisko.

9 kwietnia 2016

Trochę spóźnionych książków i moje gadanie, a więc wiosenny stos!


Kochani! Zauważyłam, że ostatni stosik na Zaczarrowanej pojawił się, uwaga, w wakacje, stwierdziłam więc, że fajnie byłoby znów jakiś wstawić. Stwierdziłam jednak, że trochę bez sensu wyciągać z półek  w s z y s t k i e  pozycje, których recenzje już w sumie pojawiły się na blogu, przedstawię Wam więc tylko te powieści, które powitałam w ciągu ostatnich dwóch miesięcy (no i kilka trochę starszych. A niektórych w ogóle nie wezmę pod uwagę.). Nie wiem, czy wiecie, ale naprawdę rzadko kupuję książki. Sknera ze mnie, wolę wydać na coś innego - ciuchy, kosmetyki czy lakiery do paznokci, na których punkcie mam ostatnio niezłą obsesję (nie potępiajcie mnie!). Od czegoś w końcu są biblioteki.

7 kwietnia 2016

Jak będzie wyglądać dzień apokalipsy i ile osób zdoła przetrwać?

Sypiące się jak grad z nieba bomby jądrowe. Pożoga. Zniszczenie. Zagłada. Miliony ofiar. Ludzie umierający z powodu choroby popromiennej. I ci niemiłosiernie poparzeni, z krwawiącymi ranami i pęcherzami, które pękają pod najlżejszym dotykiem. Ból. Cierpienie. Walka o przetrwanie. Rosja wypowiada Stanom wojnę - obydwie strony konflikty obsypują się obficie bombami, niszcząc największe miasta i punkty strategiczne. Zamieniając Ziemię w pole bitewne. Przeżyć mogą tylko najsilniejsi.

4 kwietnia 2016

Romantyzm, ironia i ciutka szyderstwa, czyli wracam do powieści Jane Austen

Duma i uprzedzenie - wbijcie sobie te słowa głęboko do głowy i, jeśli jeszcze jakimś cudem tego nie zrobiliście, koniecznie przeczytajcie tę książkę! Powieść, która jest tak cudowna, tak genialnie napisana i która posiada takiego bohatera jak pan Darcy (moja miłość!), jest skazana na sukces i uwielbienie. Tak więc oczarowana przez Jane Austen po skończeniu jej najpopularniejszej pozycji, postanowiłam jeszcze sięgnąć po coś autorstwa tej pani. Po prawie dwóch latach zwłoki, sięgnęłam (trochę przypadkiem) po Opactwo Northanger, wiedząc jednak, że Dumy i uprzedzenia nic nie przebije. 

31 marca 2016

Tak upłynął miesiąc trzeci... Podsumowanie marca!

grafika book, flowers, and pink
Wiosna, wiosna, wiosna! W końcu upragniona zmiana temperatury i słońce, które wychyla się przyjaźnie zza chmur, brak śniegu, "ciepłość" (jak określił to mój kuzyn) wkoło, radość, delikatny wietrzyk i możliwość zdjęcia zimowych butów! Kocham tę piękną porę roku, niech zima idzie precz! Zacząwszy tego posta tak miłym akcentem, przestanę rozwodzić się na cudownościami wiosny i przejdę powoli do meritum sprawy, czyli podsumowania marca, miesiąca, w którym przeplatały się ze sobą dni słoneczne i śnieżne, a dobre książki ze średniakami...

30 marca 2016

Jak rysować? - poradnik dla umiejących i nieumiejących

Najprawdopodobniej każdy z nas przynajmniej raz w życiu COŚ narysował. Czy to na lekcjach plastyki w szkole, czy za lat dzieciństwa w kolorowym bloku, na marginesach w zeszycie, chcąc komuś coś zilustrować, może nawet dla przyjemności, z nudów albo jeszcze innej potrzeby - tak czy owak nikomu ołówek nie jest daleki. Oczywiście nie wszyscy rodzą się artystami, Leonardami i Picassami, nie każdy chce rysować, nie każdy umie rysować, nie każdy chce rysować. No ale jak już ktoś ma zamiar się nauczyć (a nie uwierzę, że nikt nigdy nie marzył, aby taką umiejętność posiąść i nie wzdychał zazdrośnie, widząc szkice kogoś, kto już sztukę rysunku opanował choćby częściowo), to warto by skądś zaczerpnąć wzorce. 

28 marca 2016

Pasja przypominająca bardziej szaleństwo niż hobby i ciutka metateorii

Dla większości ludzi na świecie zegarek służy do wyznaczenia godziny. Dla innych jest ładną ozdóbką pasującą do stroju. I tylko nieliczni mają na ich punkcie istną obsesję. Zbierają je, kolekcjonują, rozmawiają o ich częściach składowych, rozprawiają o wskazówkach, chronometrach, paskach i tarczach, podziwiają, oglądają, opisują. Ile jest w stanie zrobić pasjonat dla jednej z najwspanialszych kolekcji czasomierzy na świecie? Czy dla kilkunastu niewiarygodnie cennych zegarków mógłby zabić?

27 marca 2016

Życzenia wielkanocne i wyniki rozdawajki!

Alleluja, kochani, mamy Wielkanoc! Jezus zmartwychwstał! Mija bezpowrotnie okres Wielkiego Postu, droga krzyżowa, męka i śmierć - jest tylko życie, radość i wyśpiewywane dookoła alleluja! Na stole piętrzą się wypieki, malowane jajka, poświęcone pokarmy i mnóstwo czekolady, do które już śmieją mi się oczy (cuuukieer...). Życzę Wam nie tylko zdrowia, szczęścia, smacznego jajka i czasu spędzonego z najbliższymi, ale też chwili zadumy i szczerej rozmowy z naszym Panem i Zbawicielem, Jezusem Chrystusem, który umarł za nas i zmartwychwstał. Cieszmy się z szerzącej powoli swoje piękno wiosny, słońca, a także z tego wielkiego cudu, który się dokonał. Alleluja!

22 marca 2016

Filmowy wieczorek, czyli moje zachwyty, perełki, wzdychacze i przeciętniaki

Często łapię się na myśli, że chętniej obejrzałabym jakiś film niż przeczytała książkę. Jestem filmomaniakiem, uwielbiam puścić sobie jakiegoś odmóżdżacza na noc, pooglądać coś z rodzinką, pójść do kina. Dzisiaj ma dla Was listę tych tworów, które ostatnio szczególnie zapadły mi w pamięci. Jest to różnorodna mieszanka, bo i nie mam swojego ulubionego gatunku - oglądam wszystko, co w jakiś sposób mnie zaintryguje (albo zachęci doborem aktorów).  Dziś pragnę przedstawić Wam listę składającą się z piętnastu pozycji. Zacznijmy może od trzech pozycji, które miałam przyjemność obejrzeć na wielkim ekranie... 

Zjawa (2015)

19 marca 2016

Z prochu powstałeś, w proch się obrócisz, a potem cię postawią na kominku...

Ból po stracie bliskiej osoby może okazać się całkowicie destrukcyjny, zwłaszcza, jeśli tą osobą jest własne dziecko. Oto świat, który do tej pory znaliśmy, jeden z najważniejszych fundamentów naszego życia, czyli rodzina, burzy się z łoskotem, zostawiając nas z pytaniem: Dlaczego? I czy można było coś zrobić? Czy sprawy mogły pobiec zupełnie innym torem? Czy ona mogła żyć? 

13 marca 2016

Więc chodź, pomaluj mój świat!


Kiedy w Polsce zaczęły pojawiać się pierwsze "antystresowe kolorowanki" dla dorosłych nie byłam do nich do końca przekonana. Owszem, jako dziecko uwielbiałam kolorowanki wszelakie, ale czy taka rozrywka może spodobać się także osobie starszej, młodzieży, dorosłym? Początkowa niechęć przeszła w zaciekawienie, a to w końcu w chęć zdobycia choćby jednej takiej kolorowanki. Chciałam przekonać się, czy w tym całym "kolorowym szale" coś jest. I czy taki powrót do dzieciństwa okaże się być całkiem ciekawym doświadczeniem.