12 września 2014

Nie poddali się nikomu...

(Ostrzegam, moja recenzja może... nie przypominać recenzji. To raczej moje luźne rozważania, opis emocji i wrażeń, które towarzyszyły mi podczas czytania Legionu. Nieuporządkowane myśli.) 

Wzięłam tę książkę do rąk od taty z niemałym szokiem. Czy aby na pewno jestem gotowa na historię Brygady Świętokszyskiej? Na historię drugiej wojny światowej, polskiej konspiracji i okrucieństwa w okupowanym kraju? Czy taka małolata jak ja jest na to wystarczająco przygotowana?
Okazało się, że nie do końca, więc zaczęłam czytać i pytać o II wojnę światową. Szperałam, szukałam, aby jak najwięcej wiedzieć o latach 1939-1945. Jako tako gotowa postanowiłam zagłębiać się w Legion. Razem z Fenixem poznałam świat kawiarni, Jaxa zaprowadził mnie do samego centrum konspiracji i ZJ (Związku Jaszczurczego), Razem z Zębem spadłam z nieba wprost do walczącej Polski, a Żbik pokazał mi las i miejskie akcje. Razem z bohaterami Legionu dostrzegłam różnice pomiędzy NSZ a AK, dowiedziałam się, jaką sławą cieszyli się u nas Sowieci. Ujrzałam las. Ciężkie wędrówki, potyczki z Niemcami i wszechogarniającą śmierć. Żołnierze Wyklęci, którym się udało. Którzy dokonali cudu, przedostając się do armii polskiej na Zachodzie. Nie poddali się nikomu, ani Niemcom, ani Sowietom.

Całe życie powtarzam moim żołnierzom, że honor nie polega na "polec za Ojczyznę", ale na "zabić jej wrogów".

Myślałam, że nie przebrnę przez ten kawał historii. Byłam pewna, że polegnę na pierwszych stronach i powiem tacie przepraszam, nie dałam rady. Za ciężkie, za trudne, zbyt wiele nazwisk, miejsc i polityki. A jednak udało mi się. Równe osiemset stron, czytane z przyjemnością. Delektowałam się wspaniałym językiem Elżbiety Cherezińskiej (serio, jedna z najlepiej napisanych książek, jakie czytałam), jej dobrym smakiem, wrażliwością i umiejętnością płynięcia na faktach historycznych, jakby nie istniało nic prostszego. Zachwycałam się barwnymi (i prawdziwymi!!!) bohaterami, z szeroko otwartą buzią śledziłam ich losy. Nie nudziłam się. Nie nudziłam się... Nie usnęłam, nie przerwałam. Powoli, bo powoli, ale dotarłam do końca.

Nigdzie nie dowiecie się tyle o II wojny światowej i polskim państwie podziemnym, co z tej powieści. Autorka przenosi się w tamte czasy. Nie opuszczało mnie wrażenie, że pisarka musiała to przeżyć, bo inaczej jak by tak świetnie to opisała! Ona tym żyła, pisała z pasją i natchnieniem, które po prostu czuć. Dokładnie i niezwykle starannie przedstawiła nam każdy szczegół, każde ważne wydarzenie. Wszystko, co każdy z nas powinien wiedzieć o tej strasznej wojnie, znajduje się tutaj. Po prostu. Co więcej - Cherezińska opisała to ciekawie i w sposób, którego największego wroga historii zainteresuje. Dam sobie za to rękę uciąć. W życiu tak dobrze nie czytało mi się o polityce. Naprawdę. Myślałam, że to niemożliwe.

Jeszcze się wahacie? Dziwne. To trzeba przeczytać. TRZEBA! Obowiązkowo! Bo:

"powieść ta zrobi więcej dla pokazania prawdziwego wizerunku NSZ niż niejedna praca naukowa."
(Krzysztof Wojciechowski)

"Po lekturze Legionu odnoszę wrażenie, że gdyby Elżbieta Cherezińska postanowiła kiedyś napisać podręcznik do fizyki kwantowej byłaby to lektura na tyle pasjonująca, że przekonałaby do studiowania tej dziedziny nawet tak zdeklarowanego humanistę jak ja."
(Jakub Morawiec)

"Porównuję Legion do filmu przygodowego, cała powieść to gotowy scenariusz."
(Tomasz Greniuch)

"Rozmiar książki jest niezwykły i czyta się, co też niezwykłe, z niesłabnącym zainteresowaniem, a właściwie z rosnącym. Zaimponowała mi lekkość, z jaką pisarka poruszała się w ogromnym, wręcz przytłaczającym materiale historycznym."
(Marek Nowakowski)*


Owszem, myślę, że byłam mimo wszystko nieco za młoda na lekturę Legionu. Ale w ogóle nie żałuję żadnej sekundy spędzonej przy niej. Cieszę się, że poznałam naszą historię, piękną i przepełnioną patriotyzmem, w tak ciekawej formie. Z pewnością jeszcze nie raz sięgnę po tą, ale też pozostałe książki Cherezińskiej. Co tu dużo mówić - to artystka!

Pamiętajcie - w każdym z nas jest las.

"Legion" Elżbieta Cherezińska, Wyd. Zysk i S-ka, str. 800

*opinie pochodzą z okładki

. . .
Wracam! W ostatnich tygodniach zaniedbałam bloga (dobra, nie oszukujmy się - w ogóle na bloggera nie zaglądałam...) i Wasze stronki też, ale zaczynam się poprawiać! Chyba rozumiecie, szkoła potrafi człowieka wykończyć i nie miałam czasu... Mam nadzieję, że dzisiejsza notka jest w porządku. No cóż, wracam do blogowego świata! 

Legion [Elżbieta Cherezińska]  - KLIKAJ I CZYTAJ ONLINE

5 komentarzy:

  1. No nie wiem, czy ja dałabym radę... Z jednej strony chciałabym spróbować, ale z drugiej trochę się tego obawiam...

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie takie zadanie czeka z Kamieniem na szaniec jako lektura to książka o podobnej tematyce nie wiem czy dam radę to się okaże :)
    http://karola8399.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Z wielką chęcią przeczytam, gdyż naprawdę interesuję się tamtym okresem ;)
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Temat drugiej wojny światowej jest dla mnie jednym z ciekawszych w literaturze i chętnie sięgam po tytuły traktujące właśnie o nim, dlatego pewnie w przyszłości zapoznam się i z tą książką. Fajnie, że się przekonałaś i że Ci się podobała. Jest wiele książek, które owszem są ciężkie i smutne, lecz trzeba je znać :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie, przepraszam, ale stanowczo nie. Takiej ignorantki w kwestii historii jak ja chyba jeszcze nigdy nie widziałaś, nie dałabym rady tej książki przeczytać, uwierz mi. "Za ciężkie, za trudne, zbyt wiele nazwisk, miejsc i polityki" - to by mnie po prostu dobiło, wiem to, historii w ogóle nie przyswajam, więc nie wiedziałabym o czym czytam w danym momencie. ;.

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło, jeśli po przeczytaniu posta napiszesz kilka słów, drogi czytelniku. Każdy komentarz wywołuje mój uśmiech, więc pisz bez obaw! ^^ Chętnie wejdę też na Wasze blogi, więc śmiało zostawiajcie linki (oczywiście byłoby świetnie, gdyby link ten znajdował się dopiero pod sensownym komentarzem. I nie zapraszajcie mnie ciągle do nowych recenzji na swoim blogu!).

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...