Skandia to kraj żeglugi i wielkich wojowników. Każdy chłopak, który chce coś znaczyć, musi się nauczyć walki, strategi, posługiwania się bronią, no i myślenia. Musi być odważny, nieustraszony, silny i... niebezpieczny. Inaczej nie ma życia. Do dorosłości przygotowują ich specjalne treningi. Chłopcy zostają podzieleni na grupy i muszą udowodnić, że to ich drużyna jest najlepsza.
W ten sposób powstają dwie silne drużyny - Rekiny z Tursudem na czele i Wilki z Rollondem. Są jeszcze Czaple, ale czy warto o nich w ogóle wspominać? Składa się z wyrzutków, których nikt nie chciał i którzy są po prostu najsłabsi. Hall - przywódca, Wulf i Ulf - ciągle kłócące się bliźniaki, Stig - niezrównoważony siłacz, Edvin - taki przeciętniak, Jesper - złodziejaszek, Stefan - błazen z ciętym językiem i Ingvar - ślepy niedźwiedź.
Lepszej drużyny nie mogli sobie wymarzyć.
„Jak cię złapią, to znaczy, że oszukiwałeś. Jak nie, to znaczy, że posłużyłeś się odpowiednią taktyką.”
Pierwszy raz czytam coś o czasach wojowników, o piratach, wyprawach morskich, o Skandii... I pierwszy raz mi się to spodobało ^^ Kolejne wyzwania, rywalizacja, współpraca. Czytałam z przyjemnością i z uśmiechem na ustach. Kolejne zwycięstwa i porażki Czapli bawiły mnie do bólu brzucha. Nie mówiąc już o przezabawnych i świetnie wykreowanych postaciach.
Trudno się nie uśmiechnąć przy bezsensownych kłótniach Ulfa i Wulfa, z dziwnych wynalazków Halla, czy zdolności parodii Stefana. Chociażby dla humoru warto przeczytać tę książkę. Postacie są na prawdę fantastyczne, choć osobiście główny bohater wydał mi się trochę mdły i zbyt pozytywny.
Przygody może zbyt wiele tu nie było, ale zobaczymy w drugiej części. O, i tutaj pojawia się pierwszy minus - autor zakończył książkę jedną, wielką niewiadomą. To miał być taki chwyt? Chcecie wiedzieć więcej, to jazda po kolejną część! Za miesiąc w księgarniach za jedyne 39,99! Zakończenie mi się nie spodobało, kompletnie. Teraz mam wielką ochotę na drugą część.
„Tylko wielkiego człowieka stać na przeprosiny.”
Pierwsza część jest raczej tylko wprowadzeniem do tego świata. Poznajemy jego klimat, zwyczaje, zasady. Nie muszę chyba mówić, że różni się od współczesności ^^ Cóż, polubiłam Skandię, jej mieszkańców i tradycję. Może ta książka nie jest najlepsza. Nie ma żadnej rewelacji. Ale to nie zmienia tego, że bardzo ją polubiłam i mam ochotę na więcej.
"Drużyna 1. Wyrzutki" John Flanagan, Wyd. Jaguar
Serię tego autora - „Zwiadowcy” darzę nierealną wręcz miłością, więc musiałam sięgnąć po „Drużynę”. Pierwsza część bardzo mi się podobała, drugą czytałam „pod przymusem,”(tak żeby to jak najszybciej skończyć), a trzecią... eh... szkoda gadać, nie dałam rady... :(
OdpowiedzUsuńMam te ksiazke w bibliotece i pomyslalam, ze dopoki nie skoncze "Zwiadowcow" to nie bd brala sie za "Druzyne", ale przygody Willa, mam prawie pod reka, a ich nie biore, wiec chyba nastepnym razem wezme tez druzyne :3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
Może i nie ma wielkiej rewelacji, ale jakimś cudem jestem zachęcona, więc dlaczego nie :D
OdpowiedzUsuńMi też bardzo podobała się ta książka. Ma w sobie "to coś", niesamowity klimat:-) Wszystkie postacie są świetnie wykreowane poza... Głównym bohaterem, który rzeczywiście jest jakiś taki dziwnie mdły i zbyt pozytywny.
OdpowiedzUsuńPrzeczytaj koniecznie "Zwiadowców" pierwszą serię autora "Drużyny". Też jest tam trochę o Skandii, ale całość dzieje się w innym państwie:-)
Pozdrawiam,
Pola
Póki co podziękuje, mam inne serie do skończenia :D pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń