30 listopada 2013

59) Paulina w orbicie kotów

Cały świat jest do bani. Nigdy nic nam nie wychodzi tak, jakbyśmy chcieli. Ludzie są wredni i niesprawiedliwi, w szkole się nad nami znęcają. Mamy za dużo pracy, w domu cały czas nieprzyjemna atmosfera. Do tego na każdym kroku spotyka nas pech. Wszędzie szaro, ponuro, inni nas nie rozumieją, jestem beznadziejna. Wszystko jest beznadziejne! Wszystko, wszystko, wszystko! Nie ma już ludzi honoru, ludzi z klasą, dobrych, życzliwych i bezinteresownych. Życie jest ciężkie i to jest prawda! Dom, rodzina, szkoła, znajomi, miasto, ludzie... świat - nic nie jest takie, jak być powinno. Wszędzie są tylko problemy. 
Jak dobrze, że jest jeszcze wielu, wielu ludzi, którzy tak nie myślą! 

„Prawdziwą koleżankę poznaje się po tym, że nie wzdryga się na widok nędzy i brzydactwa, a wręcz przeciwnie.”

Paulina, główna bohaterka książki i autorka bloga "Paulina w orbicie kotów", na pewno do takich pesymistów się nie zalicza! Ma wspaniałą i radosną (choć nieco... skomplikowaną) rodzinę, świetnych znajomych, pięknego kota i ogólnie życie w centrum uwagi. To prawda - jej życie nie zalicza się do normalnych i spokojnych, ale czy to źle? Czasem dobrze być odrobinę poza normą ^^

Radość! Pogoda ducha! Optymizm! To jedne z tych wartości, które większości wydają się dobre i ważne, ale równocześnie szalone i nieosiągalne. Wszyscy chcemy być szczęśliwi. A jak! Ale jak mamy do tego dojść, skoro wszystko jest takie złe? I ta właśnie książka udowadnia, że znowu nie musi być aż tak źle. To od nas zależy, jak będzie wyglądać nasz świat! Myślmy pozytywnie. I o tym właśnie jest ta książka.

Muszę przyznać, że "Paulina w orbicie kotów" podobała mi się. Historia i przygody bohaterów bawiły, a sama Paulina umiała zainteresować czytelnika. Ze szczerością i humorem opisywała swoje skomplikowane przeżycia. Powoli tłumaczyła swoje położenie (w końcu rzadko ma się dwóch tatusiów) trzymając nas w niewiedzy. Ciekawość rosła.

Powieść podobała mi się bardziej niż "Magda.doc" - inna książka Marty Fox, opisująca przeżycia matki Pauliny. Tamta była smętna i raczej dołująca, choć ciekawa. Tą czytało mi się szybko i z przyjemnością. I choć historię Pauliny nie mogę zaliczyć do lubionych, bo nic zachwycającego w niej nie zauważyłam, to i tak warto po nią sięgnąć. 

Więc jeśli chcecie podbudować swoją opinię o świecie, macie słaby dzień lub po prostu chcecie poczytać coś lekkiego - trafiliście dobrze.

"Paulina w orbicie kotów" Marta Fox, Wyd. Akapit Press 

6 komentarzy:

  1. Dla rozrywki może kiedyś bym się skusiła, ale raczej nie czytam tego typu książek :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Niee, to stanowczo książka nie dla mnie, ale chyba wiesz, że nie lubuję się w takich. :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Twórczość Marty Fox jest mi bardzo bliska a ta książka należy do moich ulubionych (:

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam, to bardzo optymistyczna i lekka książka. Ale ja za nią nie szaleję, bo nie zachwyca, w dodatku wydaje mi się, że pani Fox niebyt umiejętnie opisała świat i życie codzienne nastolatków.
    Pozdro,
    Pola

    OdpowiedzUsuń
  5. I o to przykład dwóch książek tej samej autorki, różniących się od siebie BARDZO :) To chyba świadczy o tym że autorka jest kreatywna...
    Nie czytałam tej książki, ale tytuł bardzo mi się podoba ^^ I ogólnie Twój opis. Optymistyczna książka - to coś dla mnie! Przez Ciebie moja lista książek do przeczytania cały czas się powiększa XD
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  6. Wiem, że czytałam, ale to tyle. Chyba nie była świetna, skoro w ogóle nie została mi w pamięci:)

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło, jeśli po przeczytaniu posta napiszesz kilka słów, drogi czytelniku. Każdy komentarz wywołuje mój uśmiech, więc pisz bez obaw! ^^ Chętnie wejdę też na Wasze blogi, więc śmiało zostawiajcie linki (oczywiście byłoby świetnie, gdyby link ten znajdował się dopiero pod sensownym komentarzem. I nie zapraszajcie mnie ciągle do nowych recenzji na swoim blogu!).

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...