Kochani, jak czujecie się z myślą, że już niedługo wakacje? Rok szkolny przeleciał mi przez palce i nie mam pojęcia, kiedy ten czas tak szybko zleciał. A działo się, działo. Egzaminy, wycieczka do Londynu, wybór liceum... A już za moment pożegnanie ze szkołą, do której kierowałam swoje kroki przez d z i e w i ę ć lat. Będzie ciężko. Ale nie o tym! Dziś chciałam Wam zaprezentować kolejne kwartalne podsumowanie przeczytanych pozycji. Zaczynamy?
M A R Z E C
1. "Stary człowiek i morze" Ernest Hemingway
3. "Felix, Net i Nika oraz Klątwa Domu McKillianów" Rafał Kosik
4. "Weiser Dawidek" Paweł Huelle
K W I E C I E Ń
3. "I nie było już nikogo" Agata Christie (czytane ponownie)
4. "Człowiek nietoperz" Jo Nesbø
M A J
4. "Zostań, jeśli kochasz" Gayle Forman
Nie są to powalające wyniki, muszę przyznać. Ale i tak zadowalające, biorąc pod uwagę fakt, że nie miałam zbyt wiele czasu. Te trzy miesiące wymagały ode mnie całkowitego skupienia się na nauce, a walka o jak najlepsze wyniki trwa nadal. Poza tym druga walka, wewnętrzna, wyczerpuje mnie pytaniem: matma czy human? Czemu wybór szkoły średniej musi być tak trudny!
Wracając do podsumowania, miałam okropnego pecha. W sumie tylko jedna pozycja spodobała mi się na tyle, żebym miło ją wspominała, a jest to Sekretne życie pszczół. Reszta pozycji była albo przeciętna albo całkiem nie przypadła mi do gustu. To mogło też być powodem, dla którego raczej z mniejszą przyjemnością sięgałam po lekturę. Hmm... Nie wiem, jak jeszcze mogłabym skomentować te trzy miesiące - oprócz tego, że przez połowę wakacji mogłabym przeczytać tyle, ile przez całą wiosnę. Poza tym napisałam też niewiele recenzji, co w sumie widać...
Cóż, mogło być lepiej, mogło, mam nadzieję, że czerwiec pod względem czytelniczym będzie lepszy ^^ A jak tam Wasze wyniki w maju? Była jakaś książka, którą polecacie? Pozdrawiam ciepło i do napisania!
Zapraszam: Facebook
Mnie się podobała Atrofia i Zabłądziłam :) Powodzenia, wybór trudny. Ja właśnie skończyłam liceum i zmieniłam zdanie co do studiów... Wybierz taki profil, który da Ci największe możliwości. Ja miałam polski, angielski, historię i mogę iść na niektóre ścisłe, tym bardziej, że matma podstawowa dobrze zdana, ale to zależy od uniwersytetu...
OdpowiedzUsuńW sumie "Atrofia" była w porządku, ale jakoś w pamięci mi nie została ;) A "Zabłądziłam"... co ja z tą książką przeżyłam, an zmianę uważałam ją za ideał, a po chwili już miałam dość. Ach... Co do liceum, chyba idę na humana, do szkoły polecanej gorąco przez jej wszystkich uczniów (i mają filozofię!) :)) A jak mi się nie powiedzie, to zawsze mówię: "Śmieciarz zawodem przyszłości", haha ^^
UsuńU mnie w maju raczej z książkami słabo... Tylko dwie, nawet wstyd się przyznać :P Ale w czerwcu spróbuję to nadrobić :3 Ja dopiero za dwa lata mam niby wybierać liceum, ale jakoś tak nastawiam się na ekonomię, jakoś tak mi się wydaje, że matma, geografia, angielski i historia to dla mnie dobre połączenie. Powodzenia ;)
OdpowiedzUsuńU mnie tak samo było w zeszłym roku - dwie pozycje. Maj to jakiś pechowy książkowy miesiąc ^^ Och, a ja mam wrażenie, jakby gimnazjum przeleciało mi między palcami, a w kwietniu szok - przecież piszę egzaminy! Przecież muszę wybrać liceum!
UsuńDziękuję ;))
U mnie w tym miesiącu z książkami o dziwo całkiem nieźle. :) I może to dziwne, ale nie czytałam chyba ani jednej z tych, które wymieniłaś. A co do szkoły to życzę powodzenia i przede wszystkim trafnego wyboru. ;)
OdpowiedzUsuńZdarza się, zdarza, przecież książek jest... tysiące! :D
UsuńDziękuję, oby okazał się trafny ;)
U mnie wyniki z trzech ostatnich miesięcy wyglądają podobnie :) Widzę też, że przeczytałaś kilka książek na które również mam ochotę :) Mam nadzieję wszystkie czytelnicze zaległości nadrobić w czasie wakacji :) Udanego czerwca!
OdpowiedzUsuńTeż mam taką nadzieję ;)) Dziękuję i nawzajem!
UsuńJa wybrałam swój kierunek liceum zupełnie przypadkowo...zresztą jeszcze w wakacje mówiłam, ze biol-chem jest po mat-fizie ostatnim kierunkiem na jaki bym poszła. A tu proszę...już drugi rok na tym rozszerzeniu i tragedii nie ma :)
OdpowiedzUsuńŻyczę powodzenia w wyborze klasy.
Co do książek, to moje wyniki są podobne.
Ja biol-chema odrzuciłam, bo za dużo zapamiętywania (a ja kocham brać wszystko "na logikę", haha ^^). Dziękuję :))
UsuńI tak masz lepszy wynik niż ja! Od początku roku przeczytałam jakieś 10 książek... Może i już mam więcej czasu, ale nadal mało czytam, mimo że na półkach czeka duuży stos. Moim powodem słabego czytania jest po prostu wciągniecie się w świat wattpada, czyli portalu, gdzie własne książki piszą amatorzy. Można się uzależnić!
OdpowiedzUsuńZ wyżej wymienionych przez Ciebie książek tylko przeczytałam "Starego człowieka i morze". Chcę przeczytać "Zostań, jeśli kochasz".
Pozdrawiam
[http://biblioteczka-eileenjoy.blogspot.com/]
Uuu, nie słyszałam o tym portalu (ale nie uważam się za pisarza, nawet amatora ^^). Ach, te lektury, wszyscy je znamy i kochamy ;) Na bloga chętnie zajrzę!
UsuńPozdrawiam ciepło
No cóż. Nie dziwię się, że byłaś zabiegana, biorąc pod uwagę okoliczności. :) Ale serio, teraz będzie tylko łatwiej, mimo że przygotowania do matury i w ogóle. :) Pierwsze dwa lata szkoły średniej do spacerek. :)
OdpowiedzUsuńW każdym razie - gratuluję wyników i życzę pozytywnych kolejnych miesięcy!
Pozdrawiam,
Sherry
Mam taką nadzieję, nienawidzę, naprawdę nienawidzę pogoni za ocenami. Koniec roku to jakiś kossszmar...
UsuńDziękuję ^^
Pozdraiwam ciepło!
U mnie też słabiutko ostatnio ;) Jestem ciekawa Twojej opinii na temat Zostań jeśli kochasz ;)
OdpowiedzUsuń