Czujecie już wiosnę? Ja tak, zdecydowanie tak! W końcu zrobiło się ciepło, słoneczko wyszło, można wychodzić z domu bez kurtki! Ptaszki śpiewają, kwiatuszki rosną, a dzieciom jest wesoło... Słodycz wytryska po prostu z wszystkiego. Maj - najpiękniejszy miesiąc w roku, niech nikt nie zaprzecza! Nawet bez nam zakwitł szybciej niż zazwyczaj i pachnie bosko! Dobra, koniec tych ochów i achów. Maj to mój ulubiony, ukochany czas - wszystko się budzi do życia i... mam urodzinki, co oznacza czas spędzony z rodzinką i (nie oszukujmy się) prezenty! Czuję się jak przedszkolaczek, ale prezenty zawsze cieszą.
Dobra, przechodzę do rzeczy. Podsumowanie kwietnia. Był to dla mnie bardzo dobry miesiąc. Wypadło nam wiele dni w szkole (Święta, egzaminy gimnazjalne itd, itp) przez co miałam dużo czasu dla siebie. Złapał mnie trochę ksiażkowy leń, ale nie narzekam.
W kwietniu przeczytałam 5 książek, a oto i one:
1. "Batoniki Always miękkie jak deszczówka" Marta Fox
Najgorszą pozycją okazała się oczywiście książka Marty Fox. Nawet nie napisałam do niej recenzji, po prostu brak słów. Nudna i o niczym, nie polecam nikomu. Najlepszej książki wybrać nie umiem, bo kwiecień był dość różnorodnym miesiącem i każda książka to zupełnie inny gatunek literacki. Stron już nie liczę bo... nie chcę mi się za bardzo :P
Podsumowanie nieco mi się spóźniło, bo w środę wyjechaliśmy z rodzinką na wieś i dopiero dzisiaj wróciliśmy. A jak Wam minął kwiecień? Co robiliście w te wszystkie wolne dni? Jakie książki przeczytaliście? Oby maj był jeszcze lepszy i obfitował w ciekawe lektury!
Też uwielbiam maj! ^^ Wszystko jest takie wesołe, no i wyjeżdża się na mnóstwo szkolnych i harcerskich wycieczek! :D
OdpowiedzUsuńMoże i książka Marty Fox nie jest za ciekawa, ale za to ma bardzo dziwny i ciekawy tytuł. Nie spotkałam się jeszcze z czymś tak oryginalnym. :P
O! W tym miesiącu (chodzi o kwiecień?) napisałam aż 12 komentarzy! :D Przydatna wiadomość. :D
Wszystkiego najlepszego z okazji zbliżających się urodzin! ^^
Pozdrawiam serdecznie!
Maj uwielbiam i ja. Ten miesiąc ma na mnie zbawienny wpływ, napawa optymizmem, cieszy...
OdpowiedzUsuńDotąd nie przeczytałam żadnej książki Marry Fox, choć o wielu czytałam. Przyznam się, że ta intryguje samym tytułem, ale skoro piszesz, że nie warto tracić na nią czasu, to spasuję.
Pozdrawiam majowo :)
Też uwielbiam maj! Niby wiosna, ale lato też już zaczyna wkraczać. I tak jak ty, też mam urodziny w maju :D (13maj 1999 ;))
OdpowiedzUsuńSam tytuł tej książki Marty Fox jakoś zraża, więc na 100% po nią nie sięgnę :/
Ja w wolne dni, albo oglądałam seriale, albo czytałam, albo spałam ahaha ale i tak był to dobrze spędzony czas c:
Co do podsumowania książkowego możesz je znaleźć tutaj, jeśli masz ochotę poczytać i podsumowanie i moje recenzje :) -> http://between--books.blogspot.com/
Pozdrawiam! :3
Hah, urodziłam się w takim razie jedynie tydzień po Tobie ^^
UsuńTak, nawet leniwie spędzony czas może być dobrze spędzonym czasem, jeśli nie trzeba chodzić do szkoły ^^
Na bloga chętnie zajrzę.
Pozdrawiam ciepło
To masz wynik lepszy niż ja, bo mi udało się czytnąć tylko trzy książki... Fakt faktem, dwie cegły, więc to tez się liczy, ale chyba mogło być u mnei ciut lepiej. Powdzenia w maju :)
OdpowiedzUsuńDla mnie kwiecień okazał się bardzo udanym miesiącem, ponieważ przeczytałam aż 6 pozycji. Pamiętajmy, że nie liczy się ilość, a jakość! ;) Ogromny plus za HP. Pozdrawiam, Marcelina
OdpowiedzUsuńMaj! Bzy, azalie, rododendrony... wszystko kwitnie! Kwiecień u mnie udany, a maj zapowiada się bajecznie! Powodzenia i gratuluję :)
OdpowiedzUsuńMiłego czytania w maju ! :)
OdpowiedzUsuńChętnie zapoznam sie z kryminałem Christie, uwielbiam powieści autorki. ;) Kiedyś zaczęłam czytać jakoś powieść Marty Fox, ale nie skończyłam, wydawała mi się nie za ciekawa. ;) Jeszcze lepszego wyniku w kolejnym miesiącu i wspniałych lektur. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.