31 października 2014

Piękno i doskonałość krótkiej formy

Po opowiadania Alice Munro chciałam sięgnąć już dawno, aby dowiedzieć się, za co też ta autorka dostała Nobla. Rzadko sięgam po opowiadania, bo zawsze myślałam, że w tak krótkim tekście nie będę w stanie wciągnąć się w historię, a tym bardziej poznać bohaterów. Teraz jedna jestem zmuszona zmienić zdanie. 

Alice Munro snuje opowieści o kobietach. Różnych. Samotnych, matkach, żonach, żywiołowych, wycofanych, bogatych i biednych. Każda z nich jest wyjątkowa i inna. I każdej z nich poświęcone jest dokładnie jedno opowiadanie...

Nie będę tutaj opisywać każdego z nich z osobna, bo to się nieco mija z celem. Niektóre spodobały mi się bardziej, niektóre mniej. Niektóre czytało mi się miło, szybko i przyjemnie, ale niektóre musiałam "wymęczyć" do końca. Każde miało jednak w sobie "to coś".

 Jest miłość mądra, która dokonuje rozsądnego wyboru. Na podstawie takiego uczucia powinno się dobierać współmałżonka. Istnieje też inna miłość, która nie ma nic wspólnego z mądrością, przypomina raczej opętanie. I właśnie ją, tę drugą, wszyscy tak naprawdę cenią. Nikt nie chce, żeby go w życiu ominęła.

Alice Munro zaskakuje niezwykle precyzyjnym stworzeniem świata swoich bohaterek. Skupia się na szczegółach, abyśmy jak najlepiej potrafili wyobrazić sobie realia życia tych kobiet. Nie robi tego jednak w sposób nudny, czy monotonny, jakby opisywała nam krajobraz za oknem, podając tylko masę przymiotników. Robi to z lekkością, jakby sama była w tych opowiadaniach i doskonale wiedziała, jak to wszystko wygląda. Każdy przedmiot, mebel, część ubioru, czy drzewo w ogrodzie. Coś niesamowitego.

Bohaterowie są oczywiście niezwykle różnorodni, nie mam pojęcia, skąd autorka bierze inspirację do tworzenia im charakterów. Choć w opowiadaniu, które może mieć maksymalnie 70 stron, nie mamy czasu, aby dobrze poznać bohatera, ja czuję, że jednak ich znam. Alice Munro na tak niewielkiej przestrzeni potrafi uformować przed nami barwną bohaterkę (czy bohatera), opisać jej emocje, styl bycia, nawyki. 

Nie wiem, jak mogę opisać jeszcze twórczość Alice Munro, więc może po prostu posłużę się opiniami innych, które, mam nadzieję, Was tylko dodatkowo zachęcą.

"Autorka przedstawia rzeczywistość w najdrobniejszych szczegółach, tak wyraźną, że pozwala nam żyć przez chwilę cudzym życiem."
"Publishers Weekly"

"Mistrzyni jednego gatunku - opowiadania - osiągnęła w nim, mimo zastosowania bardzo prostych środków, efekt takiej głębi i złożoności, że bez wahania można ją ustawić w rzędzie największych mistrzów gatunku, obok Tołstoja i Czechowa." 
Juliusz Kurkiewicz "Gazeta Wyborcza"

"Księżyce Jowisza" Alice Munro, Wyd. Literackie, str. 340

3 komentarze:

  1. I ja jestem ciekawa tej autorki właśnie przez te wszystkie nagrody, jednak ciągle odkładam ten moment poznania... No i również za bardzo nie przepadam za opowiadaniami ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam jedną książkę tej pisarki - także zbiór opowiadań i były ok, aczykolwiek raczej wciąż nie jest to literatura dla mnie. Może za kilka lat.

    OdpowiedzUsuń
  3. I znów jestem na siebie zła! Bo miałam wypożyczyć z biblioteki w końcu coś tej autorki i co? Zapomniałam. Mam nadzieję, że w styczniu uda mi się to nadrobić.

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło, jeśli po przeczytaniu posta napiszesz kilka słów, drogi czytelniku. Każdy komentarz wywołuje mój uśmiech, więc pisz bez obaw! ^^ Chętnie wejdę też na Wasze blogi, więc śmiało zostawiajcie linki (oczywiście byłoby świetnie, gdyby link ten znajdował się dopiero pod sensownym komentarzem. I nie zapraszajcie mnie ciągle do nowych recenzji na swoim blogu!).

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...