5 maja 2014

88) Harry Potter i Czara Ognia

Harry Potter został okrzyknięty jedną z najlepszych serii dla młodzieży. Któż nie zna tego młodego czarodzieja z blizną na czole? Kto nigdy nie słyszał o... Sami-Wiecie-Kim? Myślę, że takich ktosiów nie ma, seria J. K. Rowling przeszła już wręcz do klasyki! Pytanie brzmi: za co wszyscy kochają szkołę magii i czarodziejstwa w Hogwarcie? Co tak bardzo przyciąga nas, zwykłych mugoli, do świata czarodziejów? 

Przed Harrym, Ronem i Hermioną czwarty rok nauki w Hogwarcie. W tym roku w szkole będzie mieć miejsce wielkie wydarzenie. Turniej Trójmagiczny. Reprezentanci trzech szkół zmierzą się w trzech trudnych zadaniach. Zwycięzca okryje się chwałą i zostanie zapamiętany na długi, długi czas. Jednak Czara Ognia, która przed każdym turniejem losuje troje uczestników, tym razem losuje ich... czworo. Wśród nich znajduje się słynny Harry Potter, który wbrew swojej woli musi stanąć na wysokości zadania. Kto wrzucił jego nazwisko do Czary? Kto chce jego śmierci? I co z Sami-Wiecie-Kim?

"To dziwne, ale kiedy człowiek się czegoś boi i oddałby wszystko, byle tylko spowolnić upływ czasu, czas ma okropny zwyczaj przyspieszania swego biegu."

Cóż... Jestem jedną z tych osób, które najpierw obejrzały całą serię filmów o Harrym Potterze i z tego powodu sięgnęły po książki. Jestem ogromną fanką filmowego Harry'ego, a ostatnio postanowiłam również przeczytać całą książkową serię J. K. Rowling. Od teraz "Czara Ognia" jest moją ulubioną częścią przygód młodego czarodzieja (mówię tu zarówno o filmie jak i książce).

Jak zwykle na początku rzucił mi się w oczy niezwykle prosty i wręcz banalny język jakim posługuje się Rowling. Baaardzo drętwe dialogi, mdli bohaterowie. Zauważyłam, że jedyną odzywką Harry'ego było: "Odwal się, Malfoy", bądź: "Zamknij się, Malfoy". Niesamowicie oryginalne, naprawdę. Jednak tym razem nie zwróciłam na to większej uwagi pamiętając, że to samo raziło mnie w części poprzedniej i co się okazało? Że wszystkie te małe błędy, nieistotne minusy - po prostu zniknęły pod wpływem niesamowitej wyobraźni autorki. Rowling i tym razem stworzyła dla nas niesamowitą przygodę, powiedziałabym wręcz intrygę, którą czyta się jednym tchem! Choć obejrzałam film i mniej więcej wiedziałam, co się wydarzy, wiele razy rozdziawiałam buzię ze zdziwienia! FENOMENALNE!

"Nadejdzie czas, w którym będziecie musieli wybierać między tym, co słuszne, a tym, co łatwe."

Książka jest dopracowana co do najmniejszego szczegółu. Jakiś drobny fakt, na który wcześniej nawet nie zwróciliśmy uwagi, później okazuje się kluczem do rozwiązania tajemniczej zagadki. To już nie jest wesoła szkółka dla młodych czarodziejów. "Czara Ognia" jest bramą do kolejnego etapu poznania Harry'ego Pottera, to zupełnie inny klimat, inna historia, zupełnie inna seria! Film naprawdę wymięka przy tej książce, choć muszę przyznać, że są momenty, kiedy film jednak przejmuje prowadzenie. Muszę też przyznać, że lepiej nie dawać tej książki osobom poniżej dziesiątego roku życia, bo... końcówka może troszeczkę roztroić małe główki dzieci, przyzwyczajonych do szczęśliwych zakończeń ^^

Mimo wielu wad Harry'ego Pottera - chociażby mdłych postaci, drętwych dialogów i niezbyt... ciekawego języka Rowling - książka przypadła mi do gustu. Co ja mówię, bardzo przypadła mi do gustu! Uwielbiam Hogwart, profesora Dumbledore'a , wszelkie domowe skrzaty, Zakazany Las, a nawet czuję coś w rodzaju... ciekawości, jeśli chodzi o postać Lorda Voldemorta... ojeju! - przepraszam, Sami-Wiecie-Kogo... No cóż, polecam tę serię. Może nie daje cennych wartości i ma kilka sporych wad, ale jest... niezwykła i magiczna. 

"Harry Potter i Czara Ognia" J. K. Rowling, Wyd. Media Rodzina, str. 768

14 komentarzy:

  1. Jak już pisałam, nie czytałam żadnej z książek o Harrym Potterze, ale ekranizację tej części zaliczam do swoich ulubionych :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cieszę się, że Ci się podobała :D Także jestem wielką fanką Harry'ego, i filmowego, i książkowe. Razem z mamą oglądamy całą serią, a następnie zaczynamy od nowa. I tak w kółko ;)
    Zgadzam się, że Czara Ognia to najlepsza część. Choć u mnie na równi stoi jeszcze Komnata Tajemnic oraz Kamień Filozoficzny :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jejku, pamiętam jak zaczytywałam się w książkach o Harrym Potterze, to były czasy... :D Pierwszą część przeczytałam mając siedem lat i potem już połykałam resztę, jak tylko udało mi się dostać. Było wyczekiwanie na premierę, czytanie po nocy i pełno emocji... HP Stanowi taki ogrom mojego dzieciństwa, że raczej nigdy nie zdobędę się na napisanie recenzji tej serii. Za dużo emocji się z nią wiąże po prostu. Zawsze będę ją miło wspominać i z chęcią do niej wracać, bo Jo wypełniła moje dziecięce lata magią i to dzięki niej pokochałam czytanie.
    Mdłe postaci? Ała, zabolało. Świat Harry'ego Pottera jest pełen tak fantastycznych postaci, że żal mi się było z nimi żegnać. Nie mówię, że wszystkie, ale takie perełki jak Sev czy Bellatrix, to po prostu coś cudownego jest.
    Nie daje cennych wartości? A siła przyjaźni, miłość, która pokona każde zło i nie umiera nawet, gdy jedna z osób umrze, ideał silnej kobiety-matki (Molly)? Jak się poszuka głębiej, to można znaleźć naprawdę świetne rzeczy w tych książkach ;)
    ,,Czara ognia'' jest świetna, ale moje ulubione to ,,Więzień Azkabanu'' i ,,Książę Półkrwi''. Filmy to dla mnie zupełnie odrębny aspekt, bo żaden w pełni nie oddał klimatu książek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się, niektóre postacie są fenomenalne ^^ Ja tam najbardziej lubię chyba Severusa i Hagrida. Jednak trzeba przyznać, że taki Harry, czy nawet Ron i Hermiona mają charakteru tyle, co kot napłakał. Przykro mi to mówić, ale wydają mi się strasznie sztuczni...
      No niby te wartości są, ale przyjaźń i miłość znajdziemy w każdej książce ^^ A jak taki Harry robi, co mu się żywnie podoba i jak to mówi Kinga - łamie zasady, to raczej nie jest godny naśladowania :) Co do Molly się zgadzam, fantastyczna matka i silna kobieta ^^
      Myślę, że dla wielu osób Harry Potter to kawał dzieciństwa. Dziwne, ze ja zabieram się do niego dopiero teraz.
      Pozdrawiam ciepło

      Usuń
  4. Hej, Harry nie daje cennych wartości? Że co!? No wiesz, wstydziłabyś się! :D
    Dobra, żartuję. Wstyd to kraść i dać się złapać. Mnie na szczęście jeszcze nigdy nie złapali i myślę, że Ciebie też nie złapią o ile będziesz miała dobrze opracowany plan. Plan, Marzenko, to podstawa. (To tak pół-serio, Kinga jest chora na znaną w ostatnim czasie chorobę, której nazwa brzmi – głupawka).
    W każdym razie HP rozwija wyobraźnię! To chyba też jest coś ważnego, nie? I o przyjaźni mówi, miłość też ładnie przeplata wszystkie części, no i ma jeszcze takie inne wartości, ale całkiem możliwe, że je sobie wymyśliłam, więc .. ekhem... nie będę zaśmiecać internetów. ;P
    No i co by tu jeszcze powiedzieć... moja mama sobie tę serię powtarza i ja również nabrałam ochoty żeby to zrobić, ale brakuje czasu (za dużo myślę – na przykład o chemii, informatyce i polskim – o polskim najwięcej, bo z polskiego mam najgorsze oceny, naprawdę :D).
    Dziękuję Ci za ostatni dłuuuuugi komentarz, postaram się odpowiedzieć w najbliższym czasie. :))
    P.c.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz to Ty byś się wstydziła ^^ Najgorsza ocena z polskiego? No wiesz co? Kto jak kto, ale Ty zasługujesz na co najmniej piątkę :)
      No, jak wspomniałam wyżej, Harry nie powinien być, według mnie, dla nikogo wzorem. Zaraz wyjdę na jakąś przemądrzałą, starą babcię, ale ktoś, kto bez przerwy robi, co mu się podoba, nie zważając na nikogo ani na nic - nie jest kimś, kogo powinno się naśladować. Przyjaźń i miłość występują, racja, ale te wartości występują prawie wszędzie ^^ Wyobraźnię rozwija, to fakt, to chyba jedyna wartość Harry'ego jaką znalazłam.
      Znam ból głupawki ;P
      A tam zaraz długi! Napisałam tylko to, co najważniejsze, hehe ^^
      Pozdrawiam ciepło

      Usuń
    2. Kobieto, jestem całkowicie umysłem ścisłym, a na polskim czuję się jakby pani mówiła do mnie po chińsku. O.o

      Usuń
    3. Kinga, która pisze, jakby w życiu nie robiła niczego innego, uważa się za tylko i wyłącznie umysł ścisły! Pójdę o zakład, że wypracowania piszesz najlepiej ^^

      Usuń
  5. Plan? Co to jest? Osychopata nie planuje-psychopata działa(albo jest dziwnym psychopatą i ma plan)
    Dobra, wrócmy do stanu normalności(kogo ja chcę oszukuję). książkę kocham, jak całą serię. Jest cuuudowna(nie, to za małe slowo, na to nie ma słów). Choc mi najbardziej podobała się 3 i 5.
    No ale w tej jest powrót wujka Władka(czyt. Voldemorta). Jednej z najlepszych postaci w tej serii!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nic nie pobije wujcia Władka ^^ Zresztą, fajne określenie, nie wpadłabym na to. Takie... spolszczone i w ogóle :) Nie wiem jak Ciebie, ale mnie przemowa Sama- Wiesz-Kogo wprawiła w osłupienie.
      Pozdrawiam ciepło

      Usuń
  6. Nie jest to moja ulubiona część zarówno w przypadku książki, jak i jej ekranizacji. Mimo wszystko do całej serii mam sentyment - ciekawa jestem czy teraz, po latach i pewnym wyrobieniu gustu, też uznałabym styl Rowling za zbyt prosty. :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie czytałam i oglądałam tylko dwa filmy, nie mam zamiaru zapoznawać się z tą serią :)

    OdpowiedzUsuń
  8. 'Czara Ognia' chyba faktycznie ma jedno z najbardziej dramatycznych zakończeń z całej serii 'Harry'ego'. Mi też bardzo przypadła go gustu, chociaż moją ulubioną częścią jest 'Książę Półkrwi' (chyba już o tym tu pisałam...).
    Ekranizacja czwartej części według mnie baaardzo różni się od książki. Pominęli w niej mój ulubiony wątek - Stowarzyszenie Walki o Emancypację Skrzatów Zniewolonych, krócej mówiąc WESZ.
    Bardzo lubię postać Cho Chang w 'Czarze Ognia'. W sumie to tylko w 'Czarze Ognia'. Była bardzo silna po śmierci Cedrika, nie nosiła plakietek obrażających Harry'ego. Już w piątej części przestałam ją lubić. Ale może lepiej nie będę pisać dlaczego, bo przy okazji zdradziłabym Ci połowę książki. xd
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama nie mogłam uwierzyć w to, że tak wiele pozmieniali na filmie. Nie było nic o Mróżce nawet, a odgrywa ważną rolę. I oczywiście na filmie nie przedstawili wszystkiego w tak ciekawy sposób ^^
      Na Cho szczerze mówiąc nie zwróciłam większej uwagi. Zobaczymy, co Ci się w niej nie podobało.
      Pozdrawiam również

      Usuń

Będzie mi bardzo miło, jeśli po przeczytaniu posta napiszesz kilka słów, drogi czytelniku. Każdy komentarz wywołuje mój uśmiech, więc pisz bez obaw! ^^ Chętnie wejdę też na Wasze blogi, więc śmiało zostawiajcie linki (oczywiście byłoby świetnie, gdyby link ten znajdował się dopiero pod sensownym komentarzem. I nie zapraszajcie mnie ciągle do nowych recenzji na swoim blogu!).

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...