13 stycznia 2014

66) Złodziejka książek

Długo musiałam czekać, za nim ta książka trafiła w końcu do moich rączek. Chciałam się dowiedzieć, co w niej jest takiego wyjątkowego. Co sprawia, że ludziom się po prostu podoba.

„Drobna uwaga. Na pewno umrzecie.”

Narratorem książki jest Śmierć. Może wydawać się to może odrobinę dziwne, ale któż lepiej opisze nam wojnę? Poznajemy historię Liesel. Straciła ojca, matkę i brata. Mieszka u rodziny zastępczej w Molchig. Zaprzyjaźnia się Rudy'm. Roznosi pranie. Słucha gry na akordeonie. Uczy się czytać. Kradnie książki...
W tle jednak dalej obecna jest druga wojna światowa. I wszystko co ze sobą niesie: nieszczęścia, bieda, cierpienie, niewola, zniszczenie, śmierć...
Chcecie zobaczyć, jak wyglądały Niemcy za panowania Hitlera?

„Definicja której nie ma w słowniku: Nie odchodzić - akt wiary i miłości."

Zdecydowanie ta książka jest inna. Na swój sposób wyjątkowa. W końcu nie każdy odważył by się opisywać czasy, w których... no, nie żył. Markus Zusak zaryzykował. Cofnął się w czasie, aby opowiedzieć nam historię złodziejki książek. Aby przybliżyć nam czasy, kiedy Żydzi byli potępiani, a każdy, kto przeciwstawiał się polityce Hitlera słono za to płacił. Czasy kiedy zginęło tak wile niewinnych ludzi.

Bardzo przypadł mi do gustu styl pisania autora. W książce nie ma zbędnych metafor i nudnych opisów, a akcja płynie wartko. Zusak potrafi czarować słowami, choć nie jest mu do tego potrzebna masa środków poetyckich. Pisze prosto, ale pięknie. I na pewno niebanalnie. Tak jak lubię.

Klimat. Taaaak, to jeden z największych plusów tej powieści. Niezwykły klimat. Tajemniczy, trochę smutny, ale jednak radosny. Powstaje słodko-gorzka historia, w której przeplatają się chwile szczęścia i cierpienia. No i do tego narrator, Śmierć, oprowadza nas po gruzach powstałych przez wojnę. Mówi nam: "Tego dnia miałem dużo roboty" i wtedy przypominamy sobie, ile bólu musiało być wtedy na świecie. Ile nienawiści i nieszczęścia.

Co do samej historii. Jest, owszem, ciekawa, ale czy powala? Mnie niestety nie zachwyciła. Prędzej te wplecione mniejsze historie mnie oczarowały. Biblioteka u pani burmistrz. Jesse Owens. Parada Żydów. Wtedy czułam, że przy tej książce nie marnuję czasu. Główny wątek z Liesel nie był nudny, ale też nie był zachwycający. Nie zapominając o samym tle opowieści, który w tym wszystkim był chyba najbardziej wartościowy i pouczający.

Bohaterowie? W porządku. Zdążyłam ich wszystkich polubić i przywiązać się do nich. Szczególnie Rudy podbił moje serce. Żywiołowy, pełen energii i wytrwałości. Czyli pełen tego wszystkiego, co pomagało przetrwać w najgorszych chwilach. No i oczywiście Hans - ojczym Liesel - jest warty poznania. Pokochałam jego akordeon i prostotę.

Co więcej dodać? Historia w ciekawy i mądry sposób przybliża nam czasy wojny. To najważniejsze. Autor wprowadza niesamowity klimat, dzięki któremu możemy poczuć, jakbyśmy sami tam byli. Bohaterowie są barwni, ale nie sztuczni. Książka na pewno spodoba się każdemu ^^

Złodziejka książek [Markus Zusak]  - KLIKAJ I CZYTAJ ONLINE

12 komentarzy:

  1. Często słyszę pochlebne opinie o tej książce (ostatnio, z racji filmu i reedycji coraz częściej), więc chyba w końcu się ugnę i też skuszę na przeczytanie. Kiedy ją kupowałam, jeszcze w liceum, byłam zmotywowana do natychmiastowego przeczytania. Potem, niestety, została odłożona gdzieś na półkę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Musze koniecznie przeczytać, widziałam prawie same pozytywne recenzje. "Prawie" bo jedna blogerka wystawiła tej książce 1/10 punktów i tak ją skrytykowała, że aż się przeraziłam. :o Ale i tak przeczytam, sądzę, że mi się spodoba. :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oo. Coś innego. Oryginalnego. Książka, w której narratorek jest Śmierć. Sam ten fakt jest zadziwiający. I już przyciąga. Słyszałam już co nieco o tej książce. Są różne opinie, ale ja mam zamiar kiedyś wziąć się za to opowiadanie :)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Od dawna miałam ochotę na tę książkę, ale jakoś cały czas czeka i czeka... :) Najbardziej obawiam się, że mnie po prostu znudzi i dlatego jeszcze po nią nie sięgnęłam. Mimo wszystko, jak tylko znajdę chwilę, na pewno do niej zajrzę :>

    Pozdrawiam serdecznie, i obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mnie ta książka rozczarowała.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Zdecydowanie, jedna z moich ulubionych książek, polecam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Je się wprost zakochałam w "Złodziejce ..", myślę, że jeszcze na długo pozostanie w moim sercu ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. To widzę, że czytaliśmy w tym samym czasie, u mnie lada dzień również recenzja tej książki. Ale jednak mnie spodobała się bardziej niż Tobie, z tego co widzę :P

    OdpowiedzUsuń
  9. Teraz pojawi się sporo recenzji książki, bo film zaraz w kinach, ale ja chyba się nie wybiorę , wolę najpierw przeczytać, a jakoś mnie do tego nie ciągnie. Czuję, że mnie też może nie powalić.

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Jestem w trakcie czytania i uważam, że warto ją przeczytać. Obserwuję i zapraszam do mnie http://mojemiejscewbiblioteczce.blogspot.com/ ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. O tak, to zdecydowanie książka dla mnie! Mam nadzieję ją przeczytać jak najszybciej :> Zgadzam się z tobą - Śmierć na pewno dobrze przedstawi temat wojny. Ale sam pomysł na taką narrację jest naprawdę mistrzowski *o*
    Pozdrawiam, Avenix!

    OdpowiedzUsuń
  12. Oj tak, zdecydowanie muszę przeczytać. Moja koleżanka już czytała i jest zadowolona. Ja przeczytałam przy niej fragment i bardzo spodobał mi się język autora. Tak więc nie ma na co czekać, tylko wypożyczać. :) Co do filmu który już wyszedł na ekrany, mam nieco inne podejście. Boję się, że mi się nie spodoba... Sądzę jednak, że kiedyś go oglądnę. :)

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło, jeśli po przeczytaniu posta napiszesz kilka słów, drogi czytelniku. Każdy komentarz wywołuje mój uśmiech, więc pisz bez obaw! ^^ Chętnie wejdę też na Wasze blogi, więc śmiało zostawiajcie linki (oczywiście byłoby świetnie, gdyby link ten znajdował się dopiero pod sensownym komentarzem. I nie zapraszajcie mnie ciągle do nowych recenzji na swoim blogu!).

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...