31 stycznia 2015

Morderstwo po drodze, czyli sprawa dla Herkulesa Poirota

Podróże. Okazja do poznawania. Nowi ludzie, nowe miejsca, inne kultury, niezapomniane przeżycia. Ale też długie godziny spędzone w zaduchu  - na pokładzie statku, w samochodzie, czy też... w pociągu. Pociągu, który przejeżdża kawał świata, z osobistościami różnych ras i narodowości. 
W Orient Expressie znajduje się też przypadkowo Herkules Poirot, a razem z nim trup, zamordowany sztyletem w swoim przedziale w środku nocy. Trzynastu pasażerów wagonu - trzynastu podejrzanych. Czy odciętemu przez śnieg od reszty świata detektywowi uda się zgadnąć, kto stoi za morderstwem? Kim jest, a raczej kim była tajemnicza ofiara? I dlaczego akurat pociąg?

"Niemożliwe nie może się zdarzyć, wobec tego pozornie niemożliwe musi być możliwe."

Agata Christie ciągle zaskakuje mnie czymś nowym. "A.B.C." - sprawa na pozór prosta, acz niesamowicie oryginalna powaliła mnie zakończeniem na łopatki. "I nie było już nikogo" wywołało dreszczyk emocji. "Tajemnicza historia w Styles" nieco mnie oszukała, a "Morderstwo w Orient Expressie"... No cóż. 


Ciągle czuję podziw dla geniuszu Królowej Kryminałów. Bo, bo, bo tego nie da się rozwiązać! Tego nie da się przewidzieć! Nie da się tak po prostu trafnie wytypować mordercy! Natłok faktów, drobnych poszlak, niedopowiedzeń, zeznać, kłamstewek sprawia, że czujemy się najprościej w świecie zagubieni. Zdajemy sobie dobrze sprawę, że to się musi jakoś ze sobą łączyć, że na pewno w tym szaleństwie jest reguła. Pytanie brzmi - jak w tym wszystkim się znaleźć, skoro pani Christie ciągle podtyka nam pod nos nowych podejrzanych, coraz to nowsze rozwiązania, bardziej zaplątane historie i fakty? 

Akcja, choć w sumie większość powieści to jedynie zbieranie zeznań i dowodów, ani na chwilę się nie zatrzymuje, a tym bardziej nie nudzi. Muszę też przyznać, że bardzo podoba mi się sposób, w jaki autorka tworzy swoje powieści. Wszystko jest na pozór proste i szczerze mówiąc to, co wie Poirot, wiemy i my (a więc powinniśmy bez trudu poradzić sobie ze sprawą). W środku książki nie pojawi się nagle żadna nowa postać. Nikt nowy nie zginie. Nie stanie się nic nadzwyczajnego. Czysta dedukcja i logika, kocham to. Inni pisarze kryminałów często chcąc zaskoczyć czytelnika, serwują na koniec coś wyrwanego z kosmosu. Oj, takie numery nie u Christie! Wszystko ładne, poukładane i "proste". 

"Mój przyjacielu, jeśli chcesz złapać królika, wrzucasz mu do nory łasicę. I jeśli królik tam jest, ucieka. To właśnie uczyniłem."

A bohaterowie? Cóż tu powiedzieć, kolejna wielka zaleta. Herkulesa Poirota kocham, uwielbiam i podziwiam, jest geniuszem i mistrzem detektywów. Poza Sherlockiem chyba nikt nie dorównuje mu zdolnością dedukcji i logicznego wiązania ze sobą faktów. Niby taki niepozorny, mały, jajogłowy, ze śmiesznie zakręconym wąsem, a tak potrafi zaskoczyć! Na początku sądziłam, że będzie mi brakować Hastingsa, ale nie, Herkules swoim charakterem zapełnił mi jego nieobecność. Poza tym każdy pasażer, każda osoba, ma wyraźnie zarysowaną osobowość, co jest dość ciekawe, bo w kryminałach Christie nie ma rozległych opisów. Same zachowania, sposób mówienia i ubiór (oraz niezawodne obserwacje Poirota) przedstawiają nam ich pełny obraz. 

Czym mogłabym się pochwalić? W pewnym sensie udało mi się zgadnąć. kto był mordercą. Choć reszta była dla mnie całkowitą zagadką i ostatnie strony czytałam z rozdziawiona buzią. Po prostu mi się strzeliło, nie ma co się cieszyć ^^ 

Co mogę dodać na koniec? Jeśli jeszcze nie sięgnęliście po książki Christie, to ja nie wiem, na co czekacie! GENIUSZ, czysty geniusz i rewelacyjny styl. Krótko - próżno by szukać wad. 

Pochłonęłam w dwa dni. Rozpamiętywać będę przez kolejne dwa tygodnie.


Orientexpressen

. . .
Marzenka już w poniedziałek wyjeżdża na ferie, więc nie będzie jej przez kilka dni. Tak, w końcu ferie - dwa tygodnie wolnego! Z tego miejsca składam wyrazy współczucia dla tych, którym czas leniuchowania właśnie się kończy i tym, którzy muszą jeszcze czekać :)) 

Morderstwo w Orient Expressie [Agata Christie]  - KLIKAJ I CZYTAJ ONLINE

6 komentarzy:

  1. Całkiem niedawno zaczęłam swoją przygodę z Christie. Znaczy z jej książkami, bo serial miałam już w większości za sobą. Właśnie ta książka poszła jako pierwsza. Chyba nie mogłam sobie wybrać lepszej. Zakończenie jest genialne i w tym wypadku praktycznie nieprzewidywalne. Ja znałam je jeszcze przed rozpoczęciem czytania, więc doszukiwałam się poszlak wskazujących na sprawcę. Doszłam do wniosku, że w sumie przyglądając się dokładnie, można dojść do tego, kto jest winny. Ale zauważałam to, bo jak już wcześniej wspomniałam- znałam zakończenie. ;) Gdyby było inaczej, nigdy bym na to nie wpadła. :D

    OdpowiedzUsuń
  2. No muszę wreszcie sięgnąć po twórczość pani Christie coraz bardziej mnie zaskakuje. Na razie czytałam tylko 12 prac herkulesa ale muszę sięgnąć po więcej. I szczerze Ci powiem że ta książka bardziej mnie zainteresowała niż ABC więc na pewno sięgnę po nią pierwszą ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam Christie. Ma oczywiście te lepsze powieści i te ciut słabsze, ale ta jest jak na razie moją ulubioną. Chociaż trzeba przyznać, że zakończenie jest troszeczkę nie fair ;) "Tajemnicza historia w Styles" też należy do moich faworytów, czytałam też "I nie było już nikogo" i jak dla mnie to troszkę bardziej thriller niż klasyczny kryminał, niemniej jednak bardzo udany. "A.B.C" jeszcze przede mną, ale już nie mogę się doczekać ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam i muszę przyznać, że książka była genialna. Nawet się nie spodziewałam kto za tym wszystkim stoi :P Wielkie zaskoczenie na koniec. Poirot świetny! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Agata Christie jest po prostu mistrzynią w pisaniu kryminałów! Czy tylko ja mam tak, że czytając jej książki praktycznie co rozdział zmieniam własne przypuszczenia, a gdzieś w połowie już totalnie nie wiem co miała na myśli...
    Nominowałam Cię do tagu książkowego 'Nadchodzi Zima'. :)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  6. Tej książki jeszcze nie czytałam, ale sięgnięcie po nią to tylko kwestia czasu :)

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło, jeśli po przeczytaniu posta napiszesz kilka słów, drogi czytelniku. Każdy komentarz wywołuje mój uśmiech, więc pisz bez obaw! ^^ Chętnie wejdę też na Wasze blogi, więc śmiało zostawiajcie linki (oczywiście byłoby świetnie, gdyby link ten znajdował się dopiero pod sensownym komentarzem. I nie zapraszajcie mnie ciągle do nowych recenzji na swoim blogu!).

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...