13 marca 2016

Więc chodź, pomaluj mój świat!


Kiedy w Polsce zaczęły pojawiać się pierwsze "antystresowe kolorowanki" dla dorosłych nie byłam do nich do końca przekonana. Owszem, jako dziecko uwielbiałam kolorowanki wszelakie, ale czy taka rozrywka może spodobać się także osobie starszej, młodzieży, dorosłym? Początkowa niechęć przeszła w zaciekawienie, a to w końcu w chęć zdobycia choćby jednej takiej kolorowanki. Chciałam przekonać się, czy w tym całym "kolorowym szale" coś jest. I czy taki powrót do dzieciństwa okaże się być całkiem ciekawym doświadczeniem.

Fantastyczne konstrukcje to zbiór rysunków różnych sławnych budowli i miejsc, ale także takich całkiem wymyślonych przez autora (którym jest Steve McDonald). Pełno tu mandali, zamków, pałaców, uliczek, osiedli, wieżowców, mostów, budynków i innych konstrukcji. Trochę jakbyśmy przyglądali się szkicom architekta. To ilustracje pełne szczegółów i szczególików, małych okienek, misternych wieżyczek, drzwi, kolumn, linii, detali. Książka jest dość sporych rozmiarów, jest nieco większych od kartki A4, i ma kwadratowy kształt. Kolorowanki są więc też całkiem pokaźne. Nie liczcie więc na to, że pokolorowanie całej strony zamie wam góra dziesięć, może dwadzieścia minut. Trzeba uzbroić się w  cierpliwość, wytrwałość i zapał.

Okazało się, że osobiście nie posiadam tych dwóch pierwszych cech. Bo zapał był! Jednak po pokolorowaniu nieba, drzew i kilku budynków na rysunku, który widzicie powyżej, zabrakło mi cierpliwości. Jestem chyba w pewnym stopniu perfekcjonistką, bo kolorowałam baaardzo dokładnie i powoli. No i praca stanęła w martwym punkcie. Mimo to muszę przyznać, że kolorowało się niezwykle miło. Mogłam wymyślać sobie kolory domków, bawić się kredkami, tworzyć neonowo-różowe konstrukcje! Tak! Moja uciecha była przeolbrzymia, znowu poczułam się jak dzieciak. Kolejną kolorowankę potraktowałam pisakami, inną ołówkami... Kartki nie przebijają, więc nie było z tym problemu. 

Trafionym pomysłem było też podpisywanie ilustracji przez autora. Dzięki temu wiedziałam, że powyższy rysunek przedstawia domy na Starym Mieście w Szkocji, był też Tower Bridge, zamek Neuschwanstein w Niemczech, pojawił się nawet polski Krzywy Domek w Sopocie! To tylko zwiększa uciechę, jaką daje kolorowanie. Możemy sami na nowo stworzyć miejsca, które znamy ze zdjęć albo które widzieliśmy na własne oczy.

Fantastyczne konstrukcje to idealna pozycja zarówno dla osób, które chcą oderwać się na chwile od codziennych zajęć i wrócić na chwilę do czasów dzieciństwa, jak i dla tych, którzy są już obeznani z rysunkiem. Kolorowanki są dość obszerne, więc wymagają od nas poświęcenia sporej ilości czasu, co może być zarówno wadą jak i zaletą. Mnie osobiście po jakimś czasie takie kolorowanie najzwyczajniej w świecie znudziło, ale pierwsze kilka dni z Fantastycznymi konstrukcjami obfitowało w szaloną uciechę i dziecięcą wręcz radość. Rysunki są naprawdę świetne, a grube kartki nie dają się przebić flamastrami czy cienkopisami, więc bez przeszkód możemy do kolorowania użyć dowolnej techniki. Ogólnie jestem bardzo zadowolona. W książce znajduje się jakieś 60 rysunków, więc jeśli jeszcze kiedyś najdzie mnie ochota na sięgnięcie po kredki, pozycja ta będzie na mnie czekać.

"Fantastyczne konstrukcje" Steve McDonald, Wyd. Egmont

...
Kochani, zapraszam Was w dalszym ciągu do wzięcia udziału w zaczarrowanej rozdawacje, w której można wygrać trzy wybrane książki (klik!). Rozdawajka trwa do 26 marca, więc macie jeszcze trochę czasu. ^.^ Zachęcam serdecznie i gorąco!

6 komentarzy:

  1. Piękne te budowle. Ostatnio skusiłam się na kolorowankę OP-ART, ale jeszcze nie pokolorowałam ani jednego obrazka.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow! Ale to piękne. Będę musiała sama spróbować swoich sił w tego typu kolorowankach :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Brakłoby mi cierpliwości i dokładności... W każdym razie, jeśli już miałabym wybierać dla siebie kolorowanki (a się nie zapowiada) pewnie postawiłabym na nieco inne wzory ;D Architektura mnie nie interesuje.
    drewniany-most.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na rynku jest teraz tyle tych kolorowanek, że na pewno znajdziesz coś odpowiedniego dla siebie, jeśli najdzie Cię ochota n kolorowanie. :))

      Usuń
  4. A ja muszę się w końcu w takie coś zaopatrzyć. Przyda mi się.

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło, jeśli po przeczytaniu posta napiszesz kilka słów, drogi czytelniku. Każdy komentarz wywołuje mój uśmiech, więc pisz bez obaw! ^^ Chętnie wejdę też na Wasze blogi, więc śmiało zostawiajcie linki (oczywiście byłoby świetnie, gdyby link ten znajdował się dopiero pod sensownym komentarzem. I nie zapraszajcie mnie ciągle do nowych recenzji na swoim blogu!).

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...