Poznajcie rodzinę Gwidoszów! Rodzinę, w której kot ma na imię Pies, a pies (ten prawdziwy) to Łapa. Rodzinę, w której wszystko co błahe ma znaczenie i często są przeprowadzane rozmowy o niczym. W której jednym z największych przyjaciół domu jest pani psycholog, a matka zmienia zainteresowania jak rękawiczki, gotując przy tym tylko zdrowe jedzenie. Witajcie w domu, w którym porządek nie ma miejsca. Witajcie u Joasi, Mariusza, Malwiny, Kuby, Marysi, Łapy i Psa! Tutaj na prawdę trudno się nudzić.
Kuba i Milena pragną mieć swoją drugą połówkę. Kuba podrywa każdą dziewczynę, a Milena się głodzi. Obydwoje nie wiedzą, co to tak naprawdę miłość. Czy w końcu się dowiedzą? I ile w tym czasie popełnią błędów? Dobrze, że mają ludzi, na których pomoc zawsze mogą liczyć.
Kuba i Milena pragną mieć swoją drugą połówkę. Kuba podrywa każdą dziewczynę, a Milena się głodzi. Obydwoje nie wiedzą, co to tak naprawdę miłość. Czy w końcu się dowiedzą? I ile w tym czasie popełnią błędów? Dobrze, że mają ludzi, na których pomoc zawsze mogą liczyć.
Ewa Nowak to (jak pewnie wiecie) autorka książek dla młodzieży o młodzieży. Opisuje problemy nastolatków i ich uczucia. "Wszystko tylko nie mięta" to pierwsza część kochanej serii miętowej.
Mogę szczerze powiedzieć, że lubię książki o problemach młodzieży. Dlatego powieści Ewy Nowak także. Trudno ich nie polubić. Są pisane z prostotą, humorem i optymizmem. Możemy wynieść z nich pomoc i naukę o życiu. Nawet jeśli mamy jakieś ta pojęcie na tematy opisane w książce, to i tak warto popatrzeć na to z innej strony, przy okazji poznając historię bohaterów.
Co do tych bohaterów. Są naturalni, odmienni i da się ich lubić. Uwielbiam mamę Joasię z jej wieloma zainteresowaniami. Magdę za jej bezpośredniość i siłę. Marysię za to, że jest tak urocza i bystra. No wszystkich! To po prostu postacie z charakterem. Przez co o ich życiu, ich przygody i rozmowy, czyta się z nieschodzącym uśmiechem na twarzy. W książkach Ewy Nowak podoba mi się też to, że możemy poznać sytuację z różnych stron. Z punktu widzenia nie tylko jednej osoby. Żebym nikogo nie zmyliła - narracja jest trzecioosobowa.
Mogę jeszcze tylko dodać, że "Wszystko tylko nie mięta" można przeczytać i dla relaksu, i jako mądrą lekturę. Obydwie te funkcje spełnia znakomicie. Więc zachęcam.
. . .
„Człowiek musi cierpieć, bo inaczej nigdy nie nauczy się doceniać szczęścia. Radość i cierpienie to dwie połówki tego samego jabłka.”
Mogę szczerze powiedzieć, że lubię książki o problemach młodzieży. Dlatego powieści Ewy Nowak także. Trudno ich nie polubić. Są pisane z prostotą, humorem i optymizmem. Możemy wynieść z nich pomoc i naukę o życiu. Nawet jeśli mamy jakieś ta pojęcie na tematy opisane w książce, to i tak warto popatrzeć na to z innej strony, przy okazji poznając historię bohaterów.
Co do tych bohaterów. Są naturalni, odmienni i da się ich lubić. Uwielbiam mamę Joasię z jej wieloma zainteresowaniami. Magdę za jej bezpośredniość i siłę. Marysię za to, że jest tak urocza i bystra. No wszystkich! To po prostu postacie z charakterem. Przez co o ich życiu, ich przygody i rozmowy, czyta się z nieschodzącym uśmiechem na twarzy. W książkach Ewy Nowak podoba mi się też to, że możemy poznać sytuację z różnych stron. Z punktu widzenia nie tylko jednej osoby. Żebym nikogo nie zmyliła - narracja jest trzecioosobowa.
Mogę jeszcze tylko dodać, że "Wszystko tylko nie mięta" można przeczytać i dla relaksu, i jako mądrą lekturę. Obydwie te funkcje spełnia znakomicie. Więc zachęcam.
"Wszystko tylko nie mięta" Ewa Nowak, Wyd. Pracownia Słów
. . .
Ach... nie pisałam recenzji już tydzień. Mogę to wytłumaczyć - przez cztery dni byłam na wsi bez zasięgu, telefonu i komputera. W takich warunkach nie mogłam też wstawić czwartkowych cytatów, no trudno. Za to dzisiaj mam tą recenzję. Mam nadzieję, że się spisała.
Z wielkim rozrzewnieniem wspominam tę książkę :)
OdpowiedzUsuńCzytałam tylko „Drzazgę” tej autorki i powieść przypadła mi do gustu. Pamiętam, że kiedyś bardzo długo nie mogłam się przełamać żeby sięgnąć po którąkolwiek z książek Ewy Nowak, ale gdy w końcu to zrobiłam to nie żałowałam. Później nawet wypożyczyłam „Wszystko tylko nie mięta”, ale (wstyd się przyznać) nie przeczytałam, ba, nawet nie zaczęłam, bo mi się nie chciało tego robić. No cóż, może kiedyś jeśli będę szukała czegoś dla relaksu to zabiorę się za serię miętową. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Kinga.
Nie czytałam i raczej nie przeczytam. Jakoś nie ciągnie mnie do tej książki dodatkowo nie lubię polskich imion w powieściach, sama nie wiem dlaczego tak mam :D
OdpowiedzUsuńDziękuję za chęć udziału w zabawie, czekam na Twój ranking :D
Też nie lubię polskich imion w książkach :D
UsuńJa akurat nie zwracam na to uwagi ^^
UsuńAch, uwielbiam Serię Miętową. Mam za sobą wszystkie części, oprócz "Danych wrażliwych", ale to tylko kwestia czasu. :)
OdpowiedzUsuńNie znam ani serii miętowej, ani tej autorki, więc innych jej powieści również. Bardzo chętnie czytam Twoje recenzję książek młodzieżowych, często dla mnie nieznanych. Ogólnie coraz rzadziej sięgam po młodzieżówki, gdyż czasami nie mam czasu ze względu na inne książki, które również na mnie czekają, lub te od wydawnictwa. A szkoda, bo myślę, że czas kiedy będą mnie interesowały takie książki już przemija, lub przeminą. Nie wiem. Kończąc - jeśli znajdę tą lekturę w bibliotece to oczywiście ją wypożyczę ;) Może nie jest to moje must read, ale gdy bedę miała okazję to przeczytam ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
"Wszystko, tylko nie mięta" to jedna z moich ulubionych książek z miętowej serii :) Uwielbiam Gwidoszów, a zwłaszcza Marysię. :)
OdpowiedzUsuńCzytałam książki Ewy Nowak w gimnazjum :) Mile je wspominam i nadal od czasu do czasu mnie do nich ciągnie :)
OdpowiedzUsuńMilena? Malwina!!!
OdpowiedzUsuń