6 stycznia 2018

Pożegnanie bezpowrotne...


Od dłuższego czasu przewidywałam, że tak to się skończy. I oto stało się - przenoszę manatki i wyprowadzam się, po prawie pięciu latach, na nowe lądy. Nie chcę jednak płaczliwych pożegnań - chciałabym tylko, abyście w ten nowy etap mojej blogowej kariery wstąpili razem ze mną. To nie rozstanie, a początek czegoś, mam nadzieję, niesamowitego!