Rzecz dzieje się w cichym i na pozór spokojnym miasteczku Maycomb w stanie Alabama. W miejscu bezpiecznym i porządnym. W miejscu, gdzie wszyscy się znają, choć niekoniecznie szanują. Tutaj właśnie mieszka mała Jean. Opowiadana przez nią historia prowadzi nas powoli do incydentu, w którym to jej brat Jem złamał rękę. Krok za krokiem przemierzamy skomplikowaną, ale jakże ciekawą opowieść, w których główne role zajmują Atticus, Dziki Radley, Bob Ewell i Tom Robinson. Oczami małej jeszcze dziewczynki poznajemy jakże poważne sprawy. Wiedzieć Wam trzeba, że nie jest to tylko przyjemna powiastka o radosnym świecie dzieci. Więc jeśli tylko takiej poszukujecie, to lepiej od razu odłóżcie tę książkę z powrotem na półkę.
Zabić drozda opowiada o tolerancji, dorastaniu, niewinności, szacunku, patrzeniu na innych i na siebie. O tym, że:
"Nigdy naprawdę nie zrozumie się człowieka, dopóki nie spojrzy się na sprawy z jego punktu widzenia, dopóki nie wejdzie się w jego skórę, nie pochodzi się w jego skórze po świecie."
Na samym początku muszę Was ostrzec, że jeśli poważnie chcecie przeczytać tę książkę i macie zamiar z niej coś wynieść (a z tej powieści jest co wynosić), to proszę, nie odkładajcie jej po pierwszych osiemdziesięciu stronach, które prawdę mówiąc są nudne jak flaki z olejem. Żeby docenić tę historię i jej wartości, niestety trzeba te ciągnące się niemiłosiernie strony przeboleć. Bez obaw - z każda kolejną kartką robi się coraz ciekawiej.
Autorka wykreowała naprawdę realistycznych bohaterów, miejsca, sytuacje. Mogłam się przenieść się w tamte czasy, mogłam leniwie spacerować po uliczkach Maycomb razem z Jemem, Jean i Dillem. Mogłam obserwować dom Dzikiego Radleya i mogłam uczyć się, jak być damą. Mogłam tego wszystkiego doświadczyć zatapiając się coraz bardziej w lekturze. Harper Lee potrafi świetnie budować napięcie i każdą sytuację.
„Ale ja, zanim będę mógł żyć w zgodzie z innymi ludźmi, przede wszystkim muszę żyć w zgodzie z sobą samym. Jedyna rzecz, jaka nie podlega przegłosowaniu przez większość, to sumienie człowieka.”
Po protu magiczny nastrój, magiczna atmosfera i magiczna opowieść. Dosłownie wszystko jest doskonałe. No, może oprócz niezachęcającego początku. Przeczytałem te... chyba niecałe trzysta stron, a w tym czasie poznałam tyle ciekawych historii i tyle wartości! Tak, to jest książka, którą się pamięta. Już rozumiem, czemu jest tak chwalona.
W prosty, ale piękny i głęboki sposób pokazuje nam Amerykę w latach trzydziestych. Jej mieszkańców, obyczaje, uprzedzenia. Jeśli jesteście ciekawi tej historii to gorąco polecam tę książkę. Naprawdę warto ją przeczytać.
"Zabić drozda" Harper Lee, Wyd. Kameleon
Och jej, oczywiście, że muszę tę książkę przeczytać, najlepiej jak najszybciej! Nie zniechęca mnie nawet ten ciągnący się jak flaki z olejem początek. :-)
OdpowiedzUsuńTo chyba jedna z pierwszych książek z Twojego bloga, jakie kiedykolwiek przeczytałam :D Pamiętam ją doskonale <3 Autorka ogólnie ciekawie wszystko opisuje, ale zgodzę się z tym, że początek był trochę nudny :/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Swego czasu zaczęłam czytać, ale nie miałam czasu skończyć, a termin w bibliotece gonił. Niedługo ferie zimowe, to może uda mi się ją znowu dorwać i przeczytać, bo wiem, że warto. Nawet moja mama mnie namawia :)
OdpowiedzUsuńPrze "Zabić drozda" musiałam płacić karę w bibliotece ^^ Straciłam całą złotówkę (!), ale warto było. Warto, naprawdę warto przeczytać, zachęcam :)
UsuńPrzekonałaś mnie, dzisiaj wzięłam ,,Zabić drozda'' z biblioteki :D
UsuńHehe ^^ Cieszę się, że Cię przekonałam. Miłej lektury!
UsuńWstyd się przyznać - nie czytałam, filmu też nie oglądałam, czas nadrobić zaległości.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie muszę ją przeczytać. Nawet mi się wydaje, że fragment mieliśmy w podręczniku do polskiego ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię. Od początku do końca. Zresztą, film też bardzo lubię, ten zapewne przez Atticusa. :-)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze okazji czytać, ale tytuł wiele razy obił mi sie o uszy, chętnie się zapoznam. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Książka chyba znana przez wszystkich, chociażby z tytułu :3 Często występuje w różnych amerykańskich filmach i książkach. Takie lektury na pewno trzeba przeczytać i mam tylko nadzieję, że zrobię to już niedługo!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Słyszałam i to nie raz. Ale czy o tej książce dało się e słyszeć? Nie czytałam jednak. Ale kiedyś możliwe, ze się to zmieni.
OdpowiedzUsuńNo właśnie, tyle słyszałam o tej książce, a jeszcze nie czytałam. Czas to nadrobić! Twoja recenzja mimo wszystko mnie zachęciła i myślę, że sięgnę;-)
OdpowiedzUsuńPozdro,
Pola
Przeczytam ją, ale nie w najbliższym czasie. Może nawet za dobrych parę lat... ale jednak taką książkę przeczytać by wypadało :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie muszę ją przeczytać, tyle już o niej słyszałam...Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję za przypomnienie o tej książce. Koniecznie muszę nadrobię tą zaległość. I to jak najszybciej! :)
OdpowiedzUsuńTa książka przede mną, aż wstyd, że tak odwlekam jej przeczytanie...
OdpowiedzUsuń